Otwarty niedawno pub The Rock zdążył już wzbudzić spore zainteresowanie wałbrzyszan, którzy tłumnie przybywają na koncerty. The Rock to propozycja idealna dla ludzi zmęczonych monopolem techno i ciasnotą innych miejsc tego typu. Oszczędny wystrój i dobra muzyka tworzy klimat tego pubu, w którym ostatnio posłuchać można było wałbrzyskiego zespołu Razturaztam.
Muzycy, jak mówią sami o sobie, „grają raz tu raz tam” i nie planują koncertów z dużym wyprzedzeniem, co jest nie lada problemem dla fanów. Stąd pewnie, dość duża frekwencja podczas ich koncertu.
W trakcie dość długiej kariery, w kapeli często zmieniali się muzycy. Tym razem również zagrali w odświeżonym, poszerzonym o dwie osoby składzie.
- Zespół istnieje 13 lat, a przewinęło się przez niego około 50 osób - śmieje się Bogdan Kocik, założyciel grupy. - Ale to dobrze. Jedni się starzeją, odchodzą, a przychodzą młodzi, pełni energii.
Muzycy zagrali głównie stare, dobrze znane publiczności utwory. Nie zabrakło takich szlagierów jak Wojownik czy Kanikuły. Przez cały koncert, utrzymywała się luźna atmosfera podtrzymywana żartami rzucanymi przez artystów. W zamian publiczność reagowała bardzo żywiołowo, tańcząc i śpiewając pod sceną.
Fanów formacji na pewno ucieszy wiadomość, że w najbliższym czasie ponownie zobaczyć ją będzie można 13 marca w Niemodlinie (województwo opolskie).
