Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 4036
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Wyjątkowy powrót z przedszkola

Sobota, 20 listopada 2010, 9:18
Aktualizacja: 12:58
Autor: Iwona Ziółkowska
Wałbrzych: Wyjątkowy powrót z przedszkola
Jacek Derej to nietuzinkowe dziecko
Fot. Iwona Ziółkowska
11 października mobilne studio telewizyjne "Psich opowieści" odwiedziło Wałbrzych w poszukiwaniu młodych talentów i przeprowadzało casting na dziecięcego prezentera. Nie przybyło tu na próżno. Jednym z 5 finalistów przeprowadzonych w 40 polskich miastach castingów, w których wzięło udział ponad 1600 dzieci, został 6–letni Jacek Derej z Wałbrzycha.

W rozmowie z Jackiem i jego mamą Anną Derej dowiedziałam się, jak przebiegała cała przygoda z telewizją.

Zaczęło się zupełnie zwyczajnie. Babcia przyprowadzając go z przedszkola przechodziła przez stadion Kusocińskiego, na którym akurat odbywał się casting. Chłopiec zauważył, że dzieje się coś ciekawego i gdy usłyszał, jak prezenterzy zapraszają dzieci do wspólnej zabawy, poprosił babcię, żeby pozwoliła mu się przyłączyć. Chłopiec bawił się z dziećmi i brał udział w karaoke. Jacek chętnie śpiewa i nie czuje tremy przed publicznością. W tym czasie prezenterzy podsunęli babci formularz zgłoszeniowy, a malec udzielił wywiadu i bawił się dalej. Na kamerę nie zwracał uwagi. Jest zresztą do kamery przyzwyczajony. Rodzice utrwalają różne uroczystości, wycieczki, spacery. Po powrocie do domu wszyscy uznali, że cała zabawa się zakończyła. Później rodzina oglądała zdjęcia na Wałbrzyszku, a mama wytłumaczyła dziecku, że przy takiej ilości dzieci, szanse, aby mógł się zakwalifikować, są znikome.

2 listopada zaskoczeniem więc był telefon z TV w którym oznajmiono, że Jacek znalazł się w finałowej piątce. Pospieszne organizowanie wyjazdu, zakwaterowanie w hotelu i dni pełne wrażeń. W sobotę dzieci zwiedzały gmach telewizji: charakteryzatornię, magazyn kostiumów. Spotkały wiele znanych osób - Piotra Adamczyka, Maćka Kurzajewskiego, Roberta Osamę i wielu innych, od których otrzymały autografy. Niesamowitych przeżyć dostarczyło odwiedzenie planu filmowego "Klanu"i "Plebanii", gdzie pozwolono dzieciom zabrać rodziców. Jacek rozpoznał babcine seriale i sklep pani Grzybowej, knajpkę Krysi oraz kuchnię Lubiczów.

W niedzielę dzieci nagrywały swój program. Rodzice nie byli przy nagrywaniu, aby nie rozpraszać małych aktorów. Po dniu zdjęciowym, uczestnicy poszli w nagrodę na plan programu "Jaka to melodia?"

Jakich wrażeń dostarczył udział w programie?
Miła przygoda. Jacek pokazuje zdjęcia i autografy. Bardzo lubi Maćka Kurzajewskiego. Umie śpiewać piosenkę "Kocham Cię Polsko". Polubił nowych kolegów. Podobały mu się ruchome schody. Mówi, że w telewizji było super. Po chwili dodaje, że nie chce się przeprowadzać do Warszawy. Duże korki, bardzo długo się jedzie, a jeszcze dłużej stoi. Jeszcze nie jest zdecydowany - może zostanie lekarzem - pokazuje i nazywa akcesoria - stetoskop, rękawiczki do operacji itd. Po chwili rezolutnie dodaje: - Mam jeszcze dużo czasu.
Chłopiec obejrzał już siebie w jednym odcinku. Teraz czeka na następne: 25 listopada, 2 grudnia, może jeszcze 9 grudnia.

Castingi dla dzieci wzbudzają dużo różnych emocji. Mają zwolenników i zagorzałych przeciwników. Ale to jedynie od podejścia rodziców zależy, czy jest to dla dziecka wspaniała przygoda jak w przypadku Jacka czy wyrządzona krzywda.

Gratulacje. Cieszymy się z Tobą Jacku.

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group