Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 4165
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Sokołowsko: Wspomnienia o Krzysztofie Kieślowskim

Niedziela, 25 września 2011, 8:46
Aktualizacja: Wtorek, 27 września 2011, 19:32
Autor: Sven
Sokołowsko: Wspomnienia o Krzysztofie Kieślowskim
Fot. Sven
Znane postacie polskiego kina mające okazje współpracować z Krzysztofem Kieślowskim opowiadały w Sokołowsku czym dla nich była ta znajomość.

Ewa Błaszczyk, Zbigniew Zamachowski, Zbigniew Preisner, Witold Stok, Violetta Buhl, Magdalena Dipont wspominali Krzysztofa Kieślowskiego, ale starali się także odpowiedzieć na pytanie o to, kim są.

Zbigniew Preisner współpracował z Kieślowskim przez dziesięć lat i napisał muzykę do siedemnastu jego filmów: - Jestem facetem, który urodził się w połowie XX wieku w zniewolonej Polsce, w części zniewolonej Europy, ale który sam się wyzwolił. Dzisiaj, na początku XXI wieku w wolnej Polsce i Europie jakoś słabo się w niej czuję. Nie wiem dlaczego. Chciałbym zrozumieć co się wokół mnie dzieje. Ostatni film, który robiłem w Polsce, a było to 25 lat temu, zrobiłem z Krzysztofem. To, co mi po nim pozostało, to wiara w to, że trzeba całą siłą dążyć do tego, by być wiernym, nie popaść w zwątpienie i iść do przodu, być punktualnym i codziennie rano czyścić buty.

Ewa Błaszczyk przyznała, że odpowiedź na pytanie „kim jestem” sprawia jej kłopot: - Nie bardzo wiem, kim jestem. Tak sobie chodzę i staram się sprostać temu, co zostało mi w życiu dane i temu, co zostało mi w życiu zadane. Z Krzysia zapamiętałam, że mało mi się wydawał artystą w takim złym sensie tego słowa, nie interesował go blichtr. Był takim skromnym, prostym człowiekiem, odpowiedzialnym, zadającym trudne pytania i starającym się na nie odpowiadać.

Zbigniew Zamachowski stwierdził, że jego życiowa postawa zależy od tego, co w danym czasie jest najważniejsze. Kiedyś była to praca, a teraz dzieci. – Krzysztofowi Kieślowskiemu zawdzięczam to, że dzięki udziałowi w jego filmach, w „Dekalogu” i „Białym”, gdziekolwiek się pojawię, to jako aktor Kieślowskiego, mam bardzo duży kredyt zaufania – mówił Zbigniew Zamachowski.
Witold Stok, operator współpracujący z Krzysztofem Kieślowskim: - Określiłbym go jako człowieka trzymającego rękę na pulsie. Krzysztof lubił kierować bezpośrednio. Gdy kręciliśmy filmy dokumentalne, często stał obok kamery z ręką na przycisku „start” i uruchamiał, gdy przeczuwał, że zaraz się coś ważnego wydarzy. Miał w tym wielka intuicję. Ważną cechą Kieślowskiego było to, że umiał słuchać.

Violetta Buhl współpracowała z Krzysztofem Kieślowskim jako reżyser obsady: - To było w latach osiemdziesiątych. Był grudzień, powiedziałam Krzysztofowi, ze chciałabym, aby się już ten miesiąc minął, bo mam psa, który boi się wybuchów. Minęło kilka dni, ja o rozmowie zapomniałam, ale Krzysztof pamiętał. Zadał sobie trud zdobycia dla mnie informacji jak i gdzie zdobyć tabletki uspokajające dla psa.

Scenograf Magdalena Dipont: - Przed pierwszą współpracą z Krzysztofem miałam przekonanie, że praca polega na wykonywaniu czyichś poleceń. Podejmując współpracę z nim zrozumiałam, że zostałam zaproszona, żeby dać coś z siebie, brać udział w tworzeniu. To spowodowało, że praca stała się dla mnie radością. To wielki prezent, jaki otrzymałam od Krzysztofa Kieślowskiego.

Miłośnicy seriali szybko wypatrzyli wśród festiwalowych gości Magdalenę Waligórską, która przeżyła prawdziwe oblężenie zdobywców autografów i zdjęć z gwiazdami.

Czytaj również

Komentarze (3)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group