Oto list jednego z kilku czytelników, którzy sygnalizowali nam ten problem:
„Czy do Redakcji dotarła już wiadomość o wodach gruntowych nieznanego pochodzenia, które zalewają piwnice budynków w okolicy Chrobrego, Kolejowej, Mazowieckiej? Z tego co wiem, woda zalewa m.in. piwnice Komendy Miejskiej Policji przy ulicy Mazowieckiej, budynku MZUK-u przy Kolejowej, stacji krwiodawstwa i sąsiednich kamienic przy Chrobrego, przychodni na Browarnej...
Sprawa została zgłoszona do WZWiK, ale stwierdził onii, że nie mają w tym rejonie strat ciśnienia i że nie jest to woda wodociągowa (pobrali próbki na zawartość chloru). Tematem zajmuje się też Biuro Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta, ale na dzień dzisiejszy nie znają przyczyn tak nagłego podniesienia się poziomu wód gruntowych. Nieoficjalnie są to wody z zalanych kopalni. Sprawa jest już dość dramatyczna - np. w MZUK-u pracuje non stop kilka pomp, a woda wybija coraz wyżej. Obawiam się, że jeśli faktycznie są to wody z zalanych kopalni, to możemy tego nie opanować lokalnymi siłami”.
Prezydent Roman Szełemej rozwiewa jednak wątpliwości i zdecydowanie zaprzecza, że wody zalewające piwnice to wody kopalniane.
- Analizy specjalistów wykazały, że to nie są wody pochodzące z kopalni – mówi Szełemej. – Poziom wód kopalnianych jest niski i nie zagrażają one budynkom i mieszkańcom. Te wody, które zalewają piwnice to wody gruntowe, a ich wysoki poziom jest spowodowany prawdopodobnie długą zimą i dość obfitymi opadami deszczu.
Prezydent zapowiedział, że w trybie pilnym budynki znajdujące się przy ulicach, gdzie najczęściej występuje zjawisko zalewania piwnic, zostaną sprawdzone i dopiero po tej „inwentaryzacji” podjęte zostaną kolejne decyzje.
