Czwartek, 18 kwietnia
Imieniny: Alicji, Bogusławy
Czytających: 4330
Zalogowanych: 4
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych / Jedlina Zdrój: Wałbrzyskim szlakiem, czyli to co piękne w naszych górach

Czwartek, 28 stycznia 2010, 21:00
Aktualizacja: Piątek, 30 lipca 2010, 13:53
Autor: ft
Wałbrzych / Jedlina Zdrój: Wałbrzyskim szlakiem, czyli to co piękne w naszych górach
Fot. mswiezy
Po ponad trzech miesiącach przerwy udało mi się w końcu zaplanować i wybrać na dłuższą wyprawę. Nie było łatwo, gdyż temperatura tego dnia sięgała –11 stopni, a wchodząc na Wołowiec (776 m.n.p.m.) trzeba było się przedzierać przez zaspy sięgające po kolana.

Tym, którzy nie zwracają uwagi, w jak cudownym miejscu na ziemi położony jest Wałbrzych, prezentuje piątą już trasę z cyklu "Wałbrzyskim szlakiem". Tym razem zaczynamy przy Harcówce, w samym centrum Parku im. Jana III Sobieskiego i kierujemy się niebieskim szlakiem w kierunku Nowego Miasta. Pierwszymi ważnymi szczytami, na jakie wejdziemy będą trzy Niedźwiadki (604, 623 oraz 629 m.n.p.m.). Po ponad godzinie drogi dotrzemy ma Podgórze, a dokładnie na ul. Świdnicką.

Teraz czeka nas najtrudniejsza część wyprawy. Wejście na cztery szczyty. Po pół godzinie docieramy do Przełęczy Szybkiej (630 m.n.p.m.). Stamtąd kierujemy się na pierwszy ze szczytów. Dłużyna ma 685 m.n.p.m., ale widoku z niej najlepszego nie ma. Po kilkudziesięciu minutach spokojnego jeszcze marszu dochodzimy do następnego punktu naszej wycieczki - Małego Kozła (fot. 14) (718 m.n.p.m.).

W tym momencie czeka nas najtrudniejsze zadanie. Podejście pod Wołowiec (776 m.n.p.m) jest bardzo strome, a przecieranie szlaku, na którym leży gruba warstwa śniegu nie jest łatwe. To jednak, co najwspanialsze zobaczyć można na szczycie. Chełmiec, Śnieżka i okolice naszego miasta (fot. 18-20). Naprawdę warto...

Wejście na Wołowiec jest przedostatnim ważnym punktem naszej wycieczki. Po 10 minutach dreptania miniemy Kozioł (zdj. 21-23) (774 m.n.p.m.), a kilka chwil później dotrzemy na położoną ponad 100 metrów niżej Przełęcz Kozią (zdj. 24-25). Teraz mamy dwie drogi wyboru. Albo wracamy czarnym szlakiem przez Kamieńsk do Wałbrzycha, albo żółtym szlakiem przez Przełęcz pod Borową docieramy do Jedliny Zdroju (zdj. 26), po drodze mijając Tarnicę (580 m.n.p.m). Z głównego przystanku w uzdrowisku wracamy nyską (koszt 2zł 50gr) do Wałbrzycha.

Dodam, że podczas nie łatwej 6-godzinnej wyprawy nad naszymi terenami unosiła się mgła, dlatego też do zdjęć dodałem kontrast i wyglądają one czasami, jak malowane obrazy, co też ma swój urok. Do zobaczenia na szlaku.
Marcin Świeży

Pozostałe wyprawy:
Aktywnie w wakacje, czyli jak zdobyć Zamek Cisy
Wybierz się nad Jeziorko Daisy
Z Rusinowej do Szczawna Zdroju, czyli aktywnie w wakacje
Wałbrzyskim szlakiem, czyli aktywnie jesienią

Ogłoszenia

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group