Spotkanie zorganizowane dla uczniów szkół gimnazjalnych zostało przeprowadzone w formie wywiadu. Zarówno gimnazjaliści jak i Sława Janiszewska, prowadząca rozmowę, zadawali Ewie Synowiec pytania związane z jej przeżyciami podczas wojny.
Ewa Synowiec opowiadała o trudnościach związanych z życiem w dawnym Wałbrzychu, swoim losie oraz o szkołach, w których się uczyła. Szczególnie starsza część widowni zainteresowana była wyglądem naszego miasta sprzed kilkudziesięciu lat.
- Stary Zdrój w niczym nie przypomina tego dawnego – opowiadała Ewa Synowiec. – Promenada, tu była piękna droga, trawniki, zadbane ławeczki i lasy, po których można było bezpiecznie spacerować. Wszędzie jeździły tramwaje i trolejbusy i nikt się nigdzie nie spieszył jak dziś.
Bohaterka pełna zapału opowiadała także o swoim ojcu oraz rodzinnych perypetiach.
- Mój ojciec był strasznym przeciwnikiem reżimu hitlerowskiego. Był bardzo odważnym człowiekiem, za co często był szykanowany przez Niemców.
Przy pełnej sali słuchaczy, Ewa Synowiec kreśliła historię Niemiec, opisywała ludzi jakich udało jej się spotkać na swej drodze.
- W tej chwili nas Niemców z Wałbrzycha zostało niewiele. Wielu opuszcza to miasto powracając do swych dawnych domów – mówiła z żalem.
Żywe opowieści pełne emocji i wzruszeń wzbudziły zainteresowanie uczniów.
- Taka forma lekcji jest z pewnością dużo ciekawsza. Słyszeliśmy prawdziwy przekaz od osoby, która to wszystko przeżyła i widziała na własne oczy. Tego nie przeczyta się w zwykłym podręczniku do historii – podsumował spotkanie jeden z uczestników.
Jednym z elementów Dni niemieckich, jest wystawa towarzysząca, którą można obejrzeć na pierwszym piętrze. Dla uczniów szkół podstawowych przygotowane zostały warsztaty pt. „Poznajemy kulturę i zabytki Niemiec".
