Czwartek, 25 kwietnia
Imieniny: Jarosława, Marka
Czytających: 4342
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Szkolna koszykówka atrakcyjna dla kibiców

Środa, 10 listopada 2010, 12:31
Aktualizacja: 19:32
Autor: red
Wałbrzych: Szkolna koszykówka atrakcyjna dla kibiców
Mecze minikoszykówki wzbudziły wiele sportowych emocji
Fot. Iwona Ziółkowska
Wypełniona kibicami hala przy pl. Teatralnym i dużo emocji sportowych towarzyszyło finałowym zmaganiom młodych koszykarzy z Wałbrzycha.

Półfinały chłopców:

PSP 37 – PSP 15 17-26

Tegoroczne półfinały w kategorii „minikoszykówka” chłopców przyniosły prawdziwie derbowe pojedynki. I tak sąsiedzi zza miedzy, mianowicie PSP 37 i PSP 15 zmierzyły się już w pierwszym meczu. Za sprawą skutecznego Łukasza Januszewicza, który świetnie zbierał i trafiał z półdystansu, uczniowie z „piętnastki” mogli cieszyć się z awansu do finału.

PSP 26 – PSP 21 40-22

Drugie z derbowych rozstrzygnięć było nieco mniej emocjonujące. Podopieczni Jerzego Rytko nie byli w stanie niczym zaskoczyć i przełamać szyków obronnych „uczniaków” z popularnego ZSI. Z dobrej strony pokazała się para Ziembski-Rzońca, która zdobyła w sumie 32 punkty dla swojego zespołu.

Mecz o 3 miejsce:

PSP 21 – PSP 37 32-22

W meczu o brązowy medal ciśnienie z obu drużyn nieco zeszło. Brak dostatecznej presji wyniku i wyrównani przeciwnicy zapewnili licznie zgromadzonej publiczności w hali przy pl. Teatralnym emocjonujące widowisko. Dopiero w czwartej kwarcie za sprawą Marcela Fiedorowicza PSP 21 „odskoczyła” rywalom na kilka punktów i skutecznie tę przewagę powiększała.

Finał:

PSP 26 – PSP 15 26-35

W meczu tym spotkały się dwa wyrównane zespoły – z jednej strony para wieżowców Ziembski-Rzońca, a z drugiej dysponujący nieco gorszymi warunkami fizycznymi, ale nadrabiający walecznością i ambicją, podopieczni Waldemara Jabłońskiego. W ostatecznym rozrachunku założenia taktyczne lepiej realizowali ci drudzy, którzy dzięki zespołowej grze obronnej potrafili wyeliminować wspomnianych liderów drużyny z Podzamcza. Złoto w tegorocznej edycji „minikoszykówki” w ramach współzawodnictwa SZS wędruje na Piaskową Górę, gdzie być może w przyszłości pojawią się następcy Marcina Sterengi.

Półfinały dziewcząt:

PSP 26 – PSP 5 28-18

W przeciwieństwie do chłopców, w półfinałach dziewcząt nie było niespodzianek. W pierwszym meczu podopieczne Hanny Kotyni, która znakomicie dowodziła swoimi zawodniczkami z ławki, pokonały dość łatwo zespół PSP 5.

PSP 15 – PSP 21 6-23

Z kronikarskiego obowiązku można przyznać, że ten mecz po prostu się odbył. Bezapelacyjnie lepsza PSP 21 nie zostawiła złudzeń, kto powinien zagrać w wielkim finale.
Od początku narzucone tempo gry pozwoliło odskoczyć na kilkanaście punktów i spokojnie kontrolować wynik do samego końca.

Mecz o 3 miejsce:

PSP 15 – PSP 5 24-28

Wbrew żartobliwej nazwie „bambino” pojedynek o 3. miejsce nie był wcale taki łatwy. Ogromne emocje, które towarzyszyły do ostatniej syreny, lepiej powstrzymywały uczennice z PSP 5, które w dramatycznej końcówce skuteczniej trafiały z linii rzutów osobistych. Medal z najmniej szlachetnego kruszcu powędrował na Podgórze, a „złota piętnastka” w kategorii musiała zadowolić się najgorszym miejscem z możliwych dla sportowca – czwartym.

Finał:

PSP 26 – PSP 21 24-12

W finale faworyzowane podopieczne Hanny Kotyni nie pozostawiły złudzeń, kto na Podzamczu lepiej gra w "basket" - szybko zbudowana przewaga, zwłaszcza pod koszami, pozwoliła bezpiecznie "dociągnąć" wynik do końca meczu. Srebro przypadło uczennicom Anety Siodłak.

Czytaj również

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group