Bogaty program obchodów rozpoczął się powitaniem przybyłych licznie gości przez burmistrza Marka Fedoruka. Następnie uczestnicy wysłuchali bardzo interesującego wykładu Ryszarda Ratajczaka pt. „Zbawcza rola sztuki i filozofii”. Przewodnim tematem prelekcji była melancholia i lęk - stąd inne stany ducha prowadzące do depresji:
- lęk egzystencjalny /Camus, Sartre/ spowodowany jest zwykle zbliżającą się starością, osamotnieniem.śmiesznością i chorobami,
- lęk metafizyczny /Arystoteles ,mistycy chrześcijańscy/ pojawia się zwykle przy doświadczeniu śmierci lub fizycznego nieistnienia.
Słowo „zbawczość” wywodzi się z działu teologii zwanego soteriologią /soter z gr. oznacza zbawca lub wyzwoliciel/. Intencją wykładowcy było ukazanie, w jaki sposób kontemplacja piękna albo filozofii Epikura i Seneki może „zbawić” nas od wspomnianych wyżej lęków. Najpiękniejszych przykładów analizujących stany lękowe dostarcza nie tylko literatura medyczna, ale też literatura piękna tj. L. Tołstoj, P. Auster, P. Sartre czy Cz. Miłosz. Paradoksalnie to Paul Auster w „Trylogii nowojorskiej” użył przejmującego określenia: doświadczyć zbawczego uczucia wewnętrznej pustki lub życia pośmiertnego czyli pozbawionej wszelkiej nadziei egzystencji. Kończąc wykład prowadzący przypominał zalecenia Epikura oraz M. Prousta, iż warunkiem „koniecznym i naturalnym” jest posiadanie przyjaciół, bycie wolnym i myślenie. Są to czynniki pozwalające na wyzbycie się w.w. stanów lękowych.
Po przerwie na kawę i ciasto seniorzy mieli czas na przemyślenie i przedyskutowanie problematyki wykładu. Zaznaczyli też swoją obecność spacerując po parku w oryginalnych kapeluszach otrzymanych od organizatorki. Następnie zjedli obiad i rozpoczęła się druga część obchodów: w ramach klubu śmiechu opowiadano sobie śmieszne anegdoty z życia wzięte i dowcipy. Swoim talentem aktorskim popisała się znana wszystkim seniorka pani Urszula, której imieniny uczcili zgromadzeni.
W części trzeciej spotkania wystąpili filharmonicy: Anna Osowska Kud - skrzypce, Wojciech Kud - wiolonczela i Aleksander Czajkowski - gitara. Muzycy dali znakomity koncert: od J. S. Bacha do A. Piazzolli. Brawom nie było końca. Jeszcze długo po koncercie, w serdecznej atmosferze, przy podwieczorku rozpamiętywano wydarzenia z całego dnia. Aż do późnego wieczora trwały rozmowy i dyskusje, a wszyscy stwierdzili, że miniony dzień dostarczył im wielu wrażeń nie tylko estetycznych, ale i duchowych, które na długo zapamiętają.
