Wtorek, 23 kwietnia
Imieniny: Jerzego, Wojciecha
Czytających: 3974
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Śladami Nowaka przez Afrykę

Sobota, 1 stycznia 2011, 13:27
Aktualizacja: 19:43
Autor: Sven
Wałbrzych: Śladami Nowaka przez Afrykę
Fot. red
Niedawno w ramach cyklu „Wałbrzych wielokulturowy”, organizowanego przez Bibliotekę pod Atlantami, gościł w Wałbrzychu Łukasz Pałka, uczestnik wyprawy do Afryki śladami polskiego podróżnika Kazimierza Nowaka.

Na pomysł powtórzenia wyprawy Kazimierza Nowaka wpadli: Jakub Pająk, specjalista od Sahary i doktorant z krakowskiej Akademii Górniczo – Hutniczej oraz Piotr Sudoł, właściciel firmy handlowej i miłośnik kolarstwa w każdej postaci. Do tej pary dołączył Zbigniew Sudoł, na co dzień restaurator i wielbiciel sportów ekstremalnych.

Nie wiadomo jednak, czy wyprawa w ogóle kiedykolwiek doszłaby do skutku, gdyby nie Łukasz Wierzbicki. Najpierw nasłuchał się opowieści o Nowaku od dziadka, a następnie miesiącami szukał śladów podróżnika.
- W poszukiwaniu reportaży Kazimierza Nowaka przejrzałem kilkaset woluminów i rolek mikrofilmów z archiwalnymi numerami „Kuriera Poznańskiego”, „Światowida”, „Na szerokim świecie”, „Naokoło świata”, „Ilustracji Polskiej” oraz „Przewodnika Katolickiego” z lat 1931-1937. Praca trwała kilka miesięcy. Odnajdując w bibliotekach kolejne korespondencje z Afryki, ze zdumieniem i podziwem poznawałem niezwykłe przygody poznańskiego podróżnika – pisze na swojej stronie internetowej Wierzbicki.

Po prawie dwóch latach, w 2000 roku powstała książka pt. „Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd”. I tak minęło sześć lat… W 2006 roku książkę „ze zrozumieniem” przeczytały co najmniej dwie osoby. Pierwszą był poznański podróżnik Maciej Pastwa. Przeczytał i postanowił ufundować tablicę upamiętniającą Kazimierza Nowaka. Drugą był Ryszard Kapuściński, który reportaże podróżnika pochlebnie zrecenzował i zgodził się uroczyście tablicę odsłonić. Znajduje się ona w holu dworca głównego PKP w Poznaniu, skąd Nowak wyruszył w podróż w 1931 i dokąd powrócił w roku 1936.

Sprawa nabrała rozgłosu. Do Łukasza odezwała się rodzina podróżnika. Dzięki temu wzbogacił się o mnóstwo wiedzy, zdjęć i pamiątek po Kazimierzu Nowaku. Powstała nowa, o wiele bogatsza, wersja książki. Wydano ją w 2007 roku, w siedemdziesiątą rocznicę śmierci globtrotera.

W jednym z listów do żony Kazimierz Nowak pisał: “O Maryś! – jak ja bardzo pragnę już raz napisać książkę – taką grubą – ciekawą – a jeden z pierwszych egzemplarzy właśnie ręcznie dedykować Ukochanej mojej Marysieńce. Ale to marzenie tylko – czasu zbiegnie sporo, zanim krytyka weźmie mię w swoje szpony…”

Pisząc te słowa Kazimierz Nowak nie wiedział, jak wiele czasu upłynie… Książka została okrzyknięta przez krytykę jedną z najważniejszych pozycji polskiej literatury podróżniczej. Doczekała się pięciu wydań, a Kazimierz Nowak zagościł w niezliczonych reportażach prasowych, radiowych i telewizyjnych, został bohaterem komiksu oraz ikoną pop-kultury noszoną na T-shirtach. Dzieci, czytelnicy „Afryki Kazika”, z zapałem i fantazją wykonują prace plastyczne ilustrujące jego przygody. Od maja 2009 roku Gimnazjum nr 5 w Poznaniu nosi imię Kazimierza Nowaka.

4 listopada 2009 roku wyruszyła „Sztafeta śladami Kazimierza Nowaka”. Zaplanowana została na dwadzieścia cztery miesiące. Pierwszy etap pokonali wymienieni już pomysłodawcy wyprawy. Łukasz Pałka, który gościł w niedawno w Wałbrzychu, brał udział w dwunastym etapie, prowadzącym przez Namibię. Obecnie podróżnicy pokonują czternasty odcinek, prowadzący przez Angolę.

Mamy Nowy Rok. Wiele osób traktuje tę datę jako dobry czas na życiowe zmiany. Może komuś brakuje adrenaliny albo chciałby się sprawdzić w ekstremalnych warunkach? Zdarza się ku temu dobra okazja. Trwa nabór do ekipy, która pokona szesnasty, pieszy odcinek „Sztafety śladami Kazimierza Nowaka”. Tym razem szlak prowadzi przez Demokratyczną Republikę Konga, o której mówią: „Królestwo czarnej febry, malarii, trądu, much tse – tse”. Początek wyprawy wyznaczony został na końcówkę stycznia. Do przebycia jest licząca 850 kilometrów trasa z Dilolo do Luebo, co zajmie około 40 dni.

Nabór wciąż trwa. Wystarczy skontaktować się z liderem etapu: Mirosław Bodzioch, milek68@gmail.com, 510 356 706. Więcej o wyprawie na stronie: www.afrykanowaka.pl, z której pochodzą zdjęcia. Skorzystaliśmy także z informacji zawartych na stronie Łukasza Wierzbickiego.

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group