Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Konrada, Leona
Czytających: 5423
Zalogowanych: 4
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: PSP nr 21 maluje – rozmowa z Haliną Krajewską

Środa, 20 listopada 2013, 11:30
Aktualizacja: Czwartek, 21 listopada 2013, 9:04
Autor: Ina
Wałbrzych: PSP nr 21 maluje – rozmowa z Haliną Krajewską
Fot. Ina
Na korytarzu – wystawa prac plastycznych, w świetlicy – stanowiska z flamastrami, kredkami oraz pastelami, a na parapetach sterty zamalowanych – zupełnie lub częściowo – kartek. Pory roku, prawa człowieka, sport, rodzina – to tylko część tematów, które przedstawiają prace uczniów PSP nr 21 im. Olimpijczyków Polskich w Wałbrzychu.

Zajęcia plastyczne w PSP nr 21 w Wałbrzychu cieszą się dużym zainteresowaniem. Ich pomysłodawczynią jest Halina Krajewska, którą ideą zaraziła koleżanka. Na lekcjach otwartych zobaczyła, jak pracują dzieci i uświadomiła sobie, że ich twórczość jest niezwykle szczera i spontaniczna, a niesamowita wyobraźnia pozwala w sposób szczególny i specyficzny pokazać otaczający świat. Była tym zafascynowana. Postanowiła więc przenieść pomysł na swój grunt. I świetnie się on sprawdza.

- Malujemy w każdej wolnej chwili, ponieważ dzieci lubią to robić i robią to bardzo chętnie. Jedne kończą, inne zaczynają. Odłożą pracę na chwilę, zaraz znowu siadają i malują. Podczas pobytu w świetlicy dzieci znajdują czas na zabawę z rówieśnikami, ale i na udział w proponowanych zajęciach plastycznych – wyjaśnia Halina Krajewska. - W działaniach artystycznych najbardziej zależy mi na tym, żeby twórczość dzieci pokazywać w środowisku. Oczywiście, można te prace wywiesić w szkole, rodzice oraz dziadkowie chętnie je obejrzą. Ale nie ma dwóch zdań, dla malucha uznanie środowiska jest naprawdę ważne.

Dzieci - przy okazji zajęć - przygotowywane się również do konkursów plastycznych. Są to konkursy o różnorodnym zasięgu: od szkolnych, przez powiatowe, aż po międzynarodowe. Tematyka konkursów jest bardzo ciekawa, zróżnicowana i każdy zaangażowany uczeń znajdzie coś odpowiedniego, ulubionego dla siebie. Poza samym uczestnictwem, szkoła może również pochwalić się organizacją wielu konkursów. Halina Krajewska od lat współpracuje z Ośrodkiem Społeczno – Kulturalnym Spółdzielni Mieszkaniowej „Podzamcze” oraz z pasażem Tesco.
- W historii sprawdzały się już różne trójki, od trzech muszkieterów - po trzy mrówki atomówki. Nasza chyba też się sprawdza.

Tematyka konkursów bywa różna, a najstarsze sięgają kilkunastoletniej edycji: „Sport to zdrowie”, „Portret Pani Jesieni”, „Portret Świętego Mikołaja”, „Moje ulubione zwierzątko”, „Portret Pani Wiosny” czy „Wielkanocne zwierzątko”. Jury zawsze składa się z profesjonalistów (m.in. Barbary Malinowskiej oraz Takisa Makandasisa). Gdyż dokonanie trafnego i rzetelnego wyboru nie jest łatwym zadaniem.

- Wystarczy popatrzeć na prace. Dla mnie jest to uczta dla duszy i dla oczu. Choć pracuję z dziećmi wiele lat i mam wykształcenie plastyczne, za każdym razem miałabym problem. Bo co wziąć pod uwagę? One są przepiękne, kolorowe, przemyślane, doskonale rozplanowane, ze świetnie ukazanymi emocjami – tłumaczy Halina Krajewska. - Mój profesor uczył nas, że w każdej pracy można dopatrzeć się czegoś dobrego. I ja na te prace tak patrzę. Dla mnie wszystkie zasługują na nagrodę.

Stąd też pomysł na „Przeglądy Twórczości”, podczas których można obejrzeć różnorodne wystawy: „Zima widziana oczami dzieci”, „Kobiety z różnych stron świata w oczach dziecka” czy „Jestem dzieckiem – mam prawo do…”.

- Starsze dzieci trudniej zmotywować. Maluchy natomiast są nieocenione, zaangażowane, pracowite, niezwykle wytrwałe i konsekwentne w swoich działaniach. Jestem z nich taka dumna - mówi Halina Krajewska. – I co wielokrotnie podkreślam - wszystkie prace malowane są w świetlicy. Nie zadajemy dzieciom pracy domowej. Nie ma też takiej potrzeby, żeby dziecko przyniosło gotową pracę z domu. Na przygotowanie prac do konkursu mamy zazwyczaj kilka tygodni lub nawet miesięcy, więc dzieci zawsze mają czas, żeby dokończyć rozpoczętą pracę plastyczną w świetlicy - podczas zajęć plastycznych, pod okiem opiekuna artystycznego, który zawsze służy pomocą doradzi. Podpowie, naprowadzi i odpowiednio pokieruje młodego artystę. Przygotowując się do konkursu, każdorazowo czynimy odpowiednie działania: rozmawiamy, dzielimy się wiadomościami, doświadczeniami, czytamy literaturę dziecięcą, oglądamy ilustracje – dodaje. - Dzieci malują to, co dla nich najważniejsze, co warte jest ich uwagi i zainteresowania. Znają wszystkie możliwe tematy konkursowe i same decydują o wyborze tematu pracy oraz technice plastycznej, jeśli ta nie jest z góry narzucona przez organizatora danego konkursu. To jest naprawdę interesujące i ważne dla dziecka, że może się przy okazji czegoś nowego o otaczającym go świecie dowiedzieć.

Warto zaznaczyć, że tylko w ubiegłym roku szkolnym wychowankowie świetlicy szkolnej PSP nr 21 im. Olimpijczyków Polskich w Wałbrzychu wzięli udział w 193 konkursach plastycznych - 114 prac zostało nagrodzonych, a 79 wyróżniono.

- Przepis na sukces? Myślę, że jeśli się robi to, co się lubi robić, sukces przychodzi sam.

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group