- Jeżeli są to piece przystosowane do spalania węgla brunatnego to od 1 lipca będzie obowiązywał zakaz spalania węgla w każdej postaci. Nie będzie można spalać go ani w postaci brykietu czy pelletu. Czy niektórych mieszkańców będzie stać na zmianę paliwa np. na gaz? To pytanie, na które nie potrafią odpowiedzieć politycy. Z ust marszałka województwa pada kwota 50 mln zł na wymianę pieców. Tylko, że tą kwotą można zaspokoić zaledwie około 5 000 użytkowników. Dlatego nasze stowarzyszenie wydało stanowisko w tej sprawie - mówi Rzecznik Stowarzyszenia Robert Gromadzki.
STANOWISKO STOWARZYSZENIA NA RZECZ ROZWOJU CZYSTYCH TECHNOLOGII CIEPLNYCH DOTYCZĄCE PROJEKTÓW UCHWAŁ TZW. ANTYSMOGOWYCH PRZEDSTAWIONYCH PRZEZ ZARZĄD WOJEWÓDZTWA DOLNOŚLĄSKIEGO NA SESJĘ SEJMIKU 30 LISTOPADA 2017 R.
Ze smutkiem zawiadamiany opinię publiczną, że 1 lipca 2018 roku zostanie pogłębione ubóstwo energetyczne naszego społeczeństwa. Projekty uchwał zaproponowane przez Zarząd Województwa Dolnośląskiego na najbliższą sesję Sejmiku zawierają zapisy wykluczające używanie selekcjonowanego węgla brunatnego, jako paliwa dla odbiorców indywidualnych.
W trakcie procesu konsultacji społecznych nad projektami uchwał zaproponowaliśmy wprowadzenie zakazu używania paliw emisyjnych o niskim uziarnieniu, dopuszczając jednocześnie możliwość korzystania z selekcjonowanego węgla brunatnego w piecach 4 lub 5 klasy spełniających surowe normy środowiskowe. Tymczasem wygrywa ideologia dekarbonizacji a nie zdrowy rozsądek. Poszkodowanymi w wyniku wprowadzenia uchwał będą tysiące mieszkańców Dolnego Śląska, którzy mają kotły odpowiadające surowym normom.
Dzięki propozycji zarządu ucierpi także jeden z największych pracodawców województwa dolnośląskiego czyli Kopalnia Węgla Brunatnego Turów w Bogatyni. Węgiel brunatny jest bogactwem tej ziemi. Odpowiednio wykorzystany przynosi korzyści.
Nasi zachodni sąsiedzi – Niemcy - wiedzą o tym i nie wprowadzają aż tak rygorystycznych zakazów dla swoich mieszkańców pomimo, że byłoby ich na to stać. Swoistym paradoksem będzie wprowadzenie zakazu używania w odpowiednich kotłach węgla brunatnego a preferowaniu rosyjskiego gazu czy ewentualnie węgla kamiennego spoza granic naszego kraju.
Liczymy jednak, że zdrowy rozsądek zwycięży, a przy rozwiązywaniu tego palącego problemu nie wyleje się dziecka z kąpieli.
Robert Gromadzki
Rzecznik Stowarzyszenia
