Czwartek, 25 kwietnia
Imieniny: Jarosława, Marka
Czytających: 5199
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Projekt „Zielony Wałbrzych 2020” budzi wiele zastrzeżeń wśród opozycji

Piątek, 28 lutego 2014, 15:20
Aktualizacja: 22:09
Autor: PAW
Wałbrzych: Projekt „Zielony Wałbrzych 2020” budzi wiele zastrzeżeń wśród opozycji
Fot. red.
Na ostatniej sesji radni podjęli uchwałę w sprawie przyjęcia programu „Zielony Wałbrzych 2020”, który jest autorskim programem prezydenta Romana Szełemeja. Zanim jednak doszło do głosowania, opozycyjni radni przedstawili swoje uwagi i zastrzeżenia dotyczące tego projektu.

Zgodnie z założeniami, Wałbrzych ma być miastem zielonym i przykładem, jak miasto poprzemysłowe może przeistoczyć się w miasto czyste i przyjazne dla środowiska i mieszkańców.

Celem projektu „Zielony Wałbrzych 2020" jest przede wszystkim spowodowanie, by miasto było ekologiczne i czyste. Projekt opiera się na 7 obszarach działań:

I – Rowerowy Wałbrzych – co roku ma być budowanych 5-10 km ścieżek rowerowych.

II – Czysta Woda – przyłączanie się mieszkańców do istniejącej sieci kanalizacyjnej, powstawanie przydomowych oczyszczalni ścieków, oczyszczanie wód powierzchniowych, zarybianie Pełcznicy.

III – Transport publiczny – stworzenie warunków zachęcających wałbrzyszan do jak najczęstszego korzystania z komunikacji miejskiej i stworzenie alternatywy dla transportu samochodowego.

IV – Powietrze – chodzi o całoroczne utrzymanie parametrów zanieczyszczeń w granicach normy, a także o wcielenie w życie programu ograniczenia niskiej emisji.

V – Odpady – w 2020 roku wszyscy mieszkańcy Wałbrzycha w założeniu mają segregować odpady, a także mają zostać podjęte działania zmierzające do tego, by Wałbrzych był miastem bez azbestu i bez składowisk odpadów (oprócz tych komunalnych).

VI – Zieleń – zalesianie hałd i zamykanie składowisk odpadów, a także stworzenie stanowiska ogrodnika miejskiego, który będzie odpowiedzialny za gospodarowanie zielenią miejską.

VII – Edukacja – prowadzenie intensywnej kampanii edukacyjno-informacyjnej wśród mieszkańców miasta.

- Przeprowadziliśmy konsultacje i wpłynęły one na opracowanie projektu – tłumaczy Wiesław Sójka z Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu.

Radna Beata Mucha uważa jednak, że program powinien zostać wcielony w życie, ale na innych zasadach.
- Rozmawiam z mieszkańcami naszego miasta i wielu z nich ma wątpliwości – np. dotyczące tego, czy Śródmieście jest możliwe bez spalin, a także np. wycinki drzew w Parku Sobieskiego, czy też braku odpowiedniej liczby koszy na psie odchody – mówi radna. – Uniezależnianie Wałbrzycha od węgla, tak jak to zakłada program, jest wręcz niemożliwe do zrealizowania. Przejście na opalanie gazem budzi wśród wałbrzyszan strach, bo kto będzie opłacał te wysokie rachunki za gaz?

Według Wiesława Sójki, rozwiązanie wielu problemów to melodia przyszłości i bardziej szczegółowych zapisów i rozwiązań.
- Ten program planuje tylko, w jakim kierunku powinno pójść miasto – mówi Sójka. – Nie zakazujemy palić węglem, ale chcemy dawać dofinansowanie osobom, które zdecydują się na ogrzewanie mniej szkodliwe dla środowiska.

Mirosław Lubiński nie neguje potrzeby powstania takiego programu, ale również uważa, że ma on wiele wad.
- Program jest bardzo ogólnikowy i zawiera tylko cele strategiczne – twierdzi radny Lubiński. – Nie mamy w tym programie narzędzi, które pokazują, jak te założone cele osiągnąć. Jest też tu wiele kontrowersyjnych zapisów, które wymagają uściślenia. W takiej formie ten program nie powinien zostać przyjęty, bo jest nierealny i wymaga dopracowania.

Wiesław Sójka podkreślał stanowczo, że program ma przedstawiać jedynie ogólne założenia, ale zdaniem Alicji Rosiak, jest to projekt, który zawiera spis pobożnych życzeń.
- To są lakoniczne zapisy. Prezydent przedstawił szereg celów, które nie są możliwe do zrealizowania – mówi radna.

Te słowa mocno podenerwowały inną radną – Danutę Marosz - która skrytykowała słowa Alicji Rosiak.
- Odnoszę wrażenie, że radna Alicja Rosiak to jedyna osoba w Radzie Miasta Wałbrzycha, która ma patent na wszystkie sprawy i zna się na każdym temacie – mówi Danuta Marosz. – Czasem myślę, że niektórzy radni uważają, że im gorzej tym lepiej – taki jest model ich działania.

Prezydent Roman Szełemej przysłuchiwał się dyskusji ze spokojem.
- Krytyczne głosy podczas tej debaty pokazują, że trudno jest się do czegoś w tym programie przyczepić. Każdy miał pół roku na wnoszenie swoich uwag i wówczas nikt tego nie robił. Dopiero podczas sesji niektórzy radni podnoszą pewne kwestie i dzielą się swoimi refleksjami na temat tego programu.

Program przy 16 głosach „za”, 1 „przeciw” i 5 „wstrzymujących się” został przyjęty.

Czytaj również

Komentarze (18)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group