Za jego przyjęciem opowiedzieli się wszyscy koalicjanci. Uchwałę poparło 9 radnych, 6 było przeciwnych, 1 radny się wstrzymał od głosu, 1 radny był nieobecny.
Budżet Powiatu Wałbrzyskiego po stronie dochodów zamyka się kwotą 49 907 942,47 zł, a po stronie wydatków kwotą 50 891 782,90 zł. Wyszacowane dochody dotyczą: dochodów bieżących 47 544 262,47 zł, dochodów majątkowych 2 363 680,00 zł – z realizacji projektu pn. „Platforma e-usług administracji publicznej Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu”.
Wydatki na 2019 rok dotyczą: wydatków bieżących w wysokości 44 340 982,90 zł, oraz wydatków majątkowych w kwocie 6 550 800,00 zł.
W zakresie inwestycji przyjęto wydatki związane z poprawą infrastruktury drogowej i mostowej w powiecie w kwocie 2 949 000,00 zł oraz realizacji projektu inwestycyjnego pn.: „Platforma e-usług administracji publicznej Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu” w kwocie 2 780 800,00 zł.
W budżecie na 2019 rok ustalono, że planowany deficyt w kwocie 983 840,43 zł oraz spłata kredytu w wysokości 1 660 000,00 zł sfinansowane zostaną przychodami pochodzącymi z wolnych środków pozostałych na rachunku bieżącym budżetu z rozliczenia roku 2018 w kwocie 2 643 840,43 zł. Projekt budżetu został pozytywnie oceniony przez Regionalną Izbę Obrachunkową.
- W 2014 roku, kiedy przejmowaliśmy powiat było wiele zaniedbań i trzeba było mocno ruszyć z miejsca - mówi starosta Krzysztof Kwiatkowski. - Dzisiaj jesteśmy w innym miejscu i wiele spraw udało się uporządkować, poprawić, o czym świadczy chociażby 100 kilometrów wyremontowanych dróg. Od 4 lat słyszymy od opozycji narzekania, ale inni nas chwalą i widzą rozwój powiatu.
Opozycja faktycznie negatywnie ocenia budżet.
- Inwestycje są na niskim poziomie, a najbardziej trudna do zrozumienia jest kwota dotycząca utrzymania administracji publicznej - mówi Kamil Orpel. - W ubiegłym roku było to 9 milionów 400 tys. zł, a w przyszłym będzie to już 9 milionów 600 tys. zł. Inne powiaty o podobnej wielkości mają wydatki związane z utrzymaniem administracji publicznej na poziomie 5,5-6 milionów złotych.
Starosta Krzysztof Kwiatkowski odniósł się do tych zarzutów.
- Ludzie pracujący w powiecie oraz w jednostkach podległych zasługują na dobre warunki pracy, bo wykonują ją dobrze i są w nią zaangażowani - tłumaczy starosta. - My prezentujemy budżet realny, a nie wirtualny, a to przynosi wymierne korzyści i rozwój powiatu. Nie chcemy omamiać opinii publicznej obietnicami, tylko prezentujemy realne zadania.
Opozycja zarzucała Zarządowi również to, że zbyt mało korzysta ze środków unijnych, tzw. pozabudżetowych, że budżet skonstruowany przez Zarząd jest bez ambicji i bez jakości. Opozycyjni radni, by podnieść jego jakość zgłosili do budżetu kilkanaście wniosków z konkretnymi zadaniami do realizacji. Wszystkie te wnioski zostały jednak odrzucone i w budżecie się nie znajdą.
- Środki powinny być rozdysponowane do wszystkich gmin należących do powiatu wałbrzyskiego, a tak nie jest. Cierpią na tym takie gminy jak choćby Jedlina-Zdrój czy Szczawno-Zdrój - uważa Kamil Orpel. - Uważamy, że jest jeszcze wiele do zrobienia i nie można popadać w samozachwyt - dodaje Jarosław Buzarewicz. - O inwestycjach, jakie realizuje gmina Wałbrzych, my mieszkańcy powiatu wałbrzyskiego możemy tylko pomarzyć. To budżet skąpy dla mieszkańców z rozbudowaną administracją.
Zdecydowanie takiemu stawianiu sprawy zaprotestował członek Zarządu Mirosław Potapowicz.
- W świat idzie przekaz, że odrzucamy wnioski opozycji, tymczasem to nie jest czas na składanie wniosków, bo pracowaliśmy nad budżetem w komisjach i wtedy można było zgłaszać własne propozycje i pomysły - mówi Potapowicz.
