Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 4571
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: OBL po czwartej kolejce

Wtorek, 4 grudnia 2012, 15:35
Aktualizacja: 15:37
Autor: PAW
Wałbrzych: OBL po czwartej kolejce
Fot. PAW
Za niespodziankę w czwartej kolejce OSiR Basket Ligi można uznać dwie porażki faworytów: Labo–Dent oraz RMC Basket. Wspomniane drużyny przegrały swoje mecze nieco komplikując swoją sytuację w tabeli.

Wyniki:

WITHOUT COACH (JAJA) – GREEN TEAM 64:62

WC: Młynarski 26 (3zb 1as), Plejzer 19 (3zb), Kopeć 5 (5zb 1as), Dąbrowski 4 (1zb 2as), Sulikowski 4 (6zb 3as), Szwed 2 (4zb), Biedermann 2 (3zb 2as), Nowak 2 (7zb 2as)

GT: Grabka 19 (8zb), Świątkowski 18 (15zb 2as), Hupało 16 (4zb 5as), Kalinowski 7 (4zb 3as), Małochleb 2 (3zb 8as), Kloc 0 (4zb).

W meczu dolnej połowy tabeli pomiędzy zespołami Without Coach (dawne Jajawmajonezie) z Green Teamem lepsi okazali się ci pierwsi. Doskonale dysponowany w tym meczu Oskar Młynarski (nazwisko zobowiązuje) wspomagany przez Marka Plejzera doprowadzili swój team do bardzo ważnego zwycięstwa.

FAURECIA – PIEROGOWA CHATA 53:76

F: Antonow 21 (5zb 1as), Witkowski 13 (2zb), Rudnicki 11 (3zb 2as), Baranowski M. 6 (8zb 3as) Zalewski 2 (7zb), Chmiel 0 (2zb), Baranowski P. (1zb), Beć 0 (1zb), Chiniewicz 0 (2zb 1as).

P-CH: Piątkowski 23 (7zb 1as), Karwik 20 (20zb 3as), Ciuruś 7 (3zb 5as), Guzal 6 (17 zb 4as), Wincek P. 6 (9zb 2as), Kozłowski 2 (3zb 3as), Ksoll 2 (1zb 2as).

Drugie spotkanie to starcie pretendentów do mistrzostwa z nieco przymusowym outsiderem (ostatnie miejsce ze względu na mniejszą liczbę rozegranych spotkań). Dzielnie walcząca Faurecia z Sebastianem Antonowem nie sprostała Karwikowi i spółce przegrywając ponad dwudziestoma punktami, ale jednocześnie zasługuje na pochwałę odważnej i walecznej gry do końca.

AZET-PACK.COM – PARTNERS NIERUCHOMOŚCI 59:49

AZET: Hałgas 20 (13zb), Wojdyła 13 (2zb 1as), Strzelec T. 13 (3zb 1as), Iwicki 7 (6zb 1as), Szyda 4 (3zb 1as), Strzelec G. 2 (3zb 1as), Ewiak 0 (3zb 2as), Żydek 0 (1zb 2as).

PN: Bujnowski 22 (1zb 1as), Karnasiewicz 10 (4zb 2as), Frydryszak 8 (6zb 2as), Gapiński 5 (4zb 1as), Solarewicz 3 , Rąk 1 (2zb), Kmiecik 0 (4zb 1as).

Mecz na szczycie pomiędzy finalistami zeszłorocznej ligi. Partners osłabiony brakiem kilku zawodników nie sprostał Hałgasowi i kolegom (dobry mecz Tomasza Strzelca) przegrywając zdecydowanie walkę na tablicy. W ekipie partnersów jak zwykle świetnie Tadeusz Bujnowski, który niestety nie miał wsparcia punktowego w kolegach. Azet dalej niepokonany.

LABO-DENT – DRINK TEAM 32:65

LABO: Marciniak 12 (1zb), Jerzyk 6 (5zb 1as), Łuczak 6 (4zb 1as), Dębski 3 (1zb), Gorawski 2 (3zb 3as), Pelesz 2 (2zb), Kuliński 1 (5zb).

DRINK: Gefert 15 (2zb), Kędziora 15 (9zb), Gottschalk 13 (12zb 6as), Pomjan 11 (7zb 2as), Dominiak 7 (3zb), Oleś 2 (6zb), Konkołowicz 2 (5zb).

Drugi ze szlagierów niedzielnego wieczoru - na ten mecz wielu ostrzyło sobie zęby. Ekipa Drink Teamu (wg nas) miała nieco mniejsze szanse niż Labo-Dent podbudowany zwycięstwem zeszłotygodniowym. Boisko jednak zweryfikowało założenia, w których dentystyczni spisali się fatalnie zdobywając jedynie 32 punkty w całym spotkaniu. Na małe usprawiedliwienie dodajmy, że w ich ekipie zabrakło kilku kluczowych zawodników, co skrzętnie wykorzystali Gottschalk z kolegami.

RMC BASKET – COURT BG 45:50

RMC: Kałuża 12 (7zb), Urbanowski 11 (1zb 1as), Serek 7 (7zb 1as), Trzop 7 , Zeszut 5 (3as), Chaiński 4 (13zb 3as), Adamin 0 (1zb), Prusik 0 (2zb).

Court: Chełminiak 15 (6zb 2as), Szczegielniak 13 (4zb), Dereczenik 11 (3zb 3as), Wieczorek 7 (5zb), Dziwoki 4 (5zb 1as), Łohunko 0 (2zb).

Boguszów w końcu zaskoczył - tymi słowami możemy podsumować grę młodych zawodników Court BG. Bardziej doświadczony zespół RMC (mistrz sezonu 2009/10) dał się ograć zbyt łatwo, przez co ich sytuacja w tabeli może się nieco skomplikować. W ekipie Patryka Wieczorka na pochwałę zasługują młody rozgrywający Tomasz Chełminiak oraz Rafał Szczegielniak.

NO MERCY – ART-STYL-WOOD 60:38

Beniaminek ligi zespoł No Mercy odniósł kolejne zwycięstwo - tym razem z eks-kangurami, drużyną Art-Styl-Wood. Mecz bez historii, na uwagę zasługuje fakt zmiany barw najlepszego tego dnia na boisku Adama Dworaka (z drużyny Top Basket do wspomnianej No Mercy).

Czytaj również

Komentarze (9)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group