Mikołajkowe spotkania nurków zainicjowane przez Marka Majdaka w 2003 roku wpisały się już do tradycji. Dawniej odbywały się na basenie przy ulicy ratuszowej. W tym roku zorganizowane przez wałbrzyskie Centrum Wodne "Manta" miały miejsce w Świdnicy.
Alicja Ledzion i Mariusz Bednarski to pasjonaci wkładający w swą pracę wiele serca. Podwodne Mikołajki to coś, co najlepiej przeżyć samemu, żeby poczuć smak niecodziennej zabawy. Przeciąganie liny, tor przeszkód - przepływanie przez obręcze czy brzuch rekina. A wszystko w świątecznych strojach jak przystało na ten dzień. Poza główną zabawą odbyło się również uroczyste wręczenie patentów, więc nie zabrakło klapsów płetwą i życzeń "Ile zanurzeń tyle wynurzeń".
Po podwodnych szaleństwach, tradycyjna imbirowa herbatka oraz inne eksperymentalne rozgrzewające herbatki i ogromna ilość znakomitych ciast wszelkiego rodzaju. Spotkanie było bardzo sympatyczne. Panuje tu szczególna rodzinna atmosfera, której trudno szukać w innym miejscu. Doświadczeni nurkowie pozwalają nowo przybyłym od pierwszego spotkania poczuć się tak, że budzą się myśli, że znalazło się swoje miejsce. Nurkują całe rodziny, ale osoba początkująca, która tu trafi, sama znajduje się pod opiekuńczą płetwą. Nie zostaje też po kursie pozostawiona sama sobie z patentem w ręce. Ma możliwość uczestniczenia we wspólnych wyjazdach nurkowych, doskonalenia zdobytych umiejętności i zdobywania kolejnych patentów. Zawsze może liczyć na cenną radę, życzliwość i wsparcie. Cechy, które najbardziej charakteryzują grupę, to troska o drugiego człowieka, odpowiedzialność, wzajemne zaufanie oraz stawianie bezpieczeństwa na pierwszym miejscu.
Zainteresowani rozpoczęciem podwodnych przygód lub po prostu ci, którzy chcieliby nauczyć się pływać na przekór "nauczycielom pływania", którzy kiedyś im mówili, że ich nauczyć pływać się nie da, mogą kierować pytania pod adres cw.manta@wp.pl
