Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 3868
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Minimalna, ale jednak przegrana Lubińskiego

Poniedziałek, 6 grudnia 2010, 10:29
Aktualizacja: 10:30
Autor: Sven
Wałbrzych: Minimalna, ale jednak przegrana Lubińskiego
Fot. Sławomir Pawlik
W klubie Warka na Piaskowej Górze sztab wyborczy Mirosława Lubińskiego urządził wieczór wyborczy po drugiej turze głosowania na prezydenta Wałbrzycha.

Już od 21.30 zwolennicy Lubińskiego niecierpliwie czekali na wyniki wyborów. Nadchodziły pierwsze sondażowe informacje, dające lekką przewagę kandydatowi WWS. Były takie okręgi, gdzie przewaga wynosiła kilkadziesiąt głosów.

Około 22.00 do klubu przybyli przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości: Piotr Sosiński, Bogumił Gwoździk i Cezary Kuriata. W ten sposób PiS zamanifestował po czyjej stoi stronie na obecnej mapie politycznej w Wałbrzychu.

Sztab wyborczy pochylony nad laptopami, z telefonami komórkowymi w dłoniach, skrupulatnie zbierał i dodawał spływające powoli wyniki z 71 obwodów wyborczych w mieście. Odczytywane na głos liczby wzbudzały euforię lub kwitowane były milczeniem.

Kilkanaście minut przed północą wszystko, choć nieoficjalnie, było jasne. Mirosławowi Lubińskiemu zabrakło trzystu głosów. Wygrał Piotr Kruczkowski.

Poprosiliśmy kilku uczestników wieczoru o komentarz.

Pierwszy komentarz Mirosława Lubińskiego był lakoniczny:
- Prawa demokracji są takie, że nawet gdy się przegra jednym głosem, to po prostu się przegrywa. Życie toczy się dalej. Zachowuję spokój, choć nerwy mam bardzo napięte. Muszę ochłonąć i zastanowić się nad przyszłością. Teraz jest jeszcze za wcześnie.

Piotr Sosiński: - Platforma Obywatelska i Sojusz Lewicy Demokratycznej będą sprawować władzę w mieście oraz w powiecie. Jest to jednak egzotyczna koalicja i nie wróżymy jej długiej przyszłości. Wynik wyborów pokazuje, że prowadzenie brudnej i nieuczciwej kampanii polegającej na stygmatyzowaniu przeciwnika i straszeniu przeciwnikiem przynosi skutek w postaci wyborczego zwycięstwa. Należy być przygotowanym na to, że PO będzie chciała w ten sam sposób zdobywać i utrzymywać władzę w następnych latach. W tej sytuacji przed Prawem i Sprawiedliwością oraz Wałbrzyską Wspólnotą Samorządową stoi zadanie stworzenia w mieście ruchu obywatelskiego, aby nie można było wygrywać wyborów za pomocą nieuczciwych chwytów, szydząc i gardząc przeciwnikiem.

Longin Rosiak wyglądał na bardzo zawiedzionego:
- Co tu komentować? Piotr Kruczkowski wygrał. Roman Ludwiczuk wygrał, a Mirosław Lubiński przegrał. Nie poddajemy się jednak. Będziemy patrzeć władzy na ręce i działać jako konstruktywna opozycja.

Również Rafał Kaczor, popierający Mirosława Lubińskiego, był rozczarowany:
- Poparłem Mirosława Lubińskiego, ponieważ w swoim programie kładł duży nacisk na rozwój sportu. W Wałbrzychu nie ma firm, które chciałyby znacząco wspierać kluby sportowe. Potrzebna jest pomoc władz miejskich, ale jest ona ciągle bardzo niska. Mirosław Lubiński obiecał zwiększenie budżetu na sport. W tej chwili trudno powiedzieć, co będzie dalej.

Czytaj również

Komentarze (76)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group