- Chcieliśmy stworzyć małą kompostownia według najnowszych technologii, 105 metrów od budynków - mówi prezes MZUK Teresa Wójcikowska. Miała to być kompostownia poligonowa, bez fundamentów i trwałych konstrukcji, taka, która można zlikwidować w ciągu jednego dnia – wyjaśnia.
„Na terenie należącym do MZUK przy ul. Wrocławskiej 58 jest w planie wybudowanie poligonowej kompostowni odpadów zielonych z całej okolicy Wałbrzycha. Takie warunki sprzyjają namnażaniu się flory bakteryjnej, pleśni, wirusów. Przeraźliwy odór roznoszony przez wiatr po całej okolicy przyciągnie gryzonie i robactwo, a przede wszystkim wypełni nasze mieszkania”, alarmują mieszkańcy ul. Wrocławskiej 56.
- To jakaś bzdura, burza w szklance wody. To miał być mały kompostownik na nasze tylko potrzeby, dla wycinek z samego miasta. Trzy pryzmy nawadniane z odbiorem odcieków w obiegu zamkniętym. Według nowych technologii, według norm unijnych. Właśnie taki bez smrodu. Ani sanepid, ani ochrona środowiska w Starostwie nie daliby nam koniecznych zgód, gdyby miało być inaczej! - mówi prezes Teresa Wójcikowska.
Jednak w związku z protestem mieszkańców MZUK wystąpił do Urzędu Miejskiego o zawieszenie postępowania w tej sprawie. - Zwłaszcza, że wszystko jest na zasadzie mocno wstępnych rozmów – mówi Teresa Wójcikowska. MZUK w porozumieniu z Urzędem Miejskim mają rozważyć ewentualną inną lokalizację kompostowni.
