Piątek, 19 kwietnia
Imieniny: Konrada, Leona
Czytających: 5298
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Kilka pytań do posłanki Haliny Szymiec–Raczyńskiej

Wtorek, 14 sierpnia 2012, 10:18
Aktualizacja: Piątek, 17 sierpnia 2012, 15:10
Autor: PAW
Wałbrzych: Kilka pytań do posłanki Haliny Szymiec–Raczyńskiej
Fot. PAW
Prezentujemy dziś kilka odpowiedzi na pytania, jakie zadaliśmy posłance Halinie Szymiec–Raczyńskiej z Ruchu Palikota.

- Jest Pani posłanką od 9 miesięcy. Czy tak wyobrażała sobie Pani pracę w Sejmie?

Halina Szymiec-Raczyńska: Praca posła zdecydowanie różni się od tego, co robię od 37 lat, a więc od pracy w służbie zdrowia. W życiu zawodowym jestem nastawiona na działanie, a polityka to sztuka kompromisu i cierpliwości. Podam przykład. Prowadzę ustawę o in vitro. Od listopada ubiegłego roku ustawa Ruchu Palikota jest skutecznie blokowana przez ekipę rządzącą. Co chwila wymyślane są różne sposoby po to, by zablokować tę ustawę. Doszło do tego, że PO zaczęło spierać się światopoglądowo, czy ta ustawa powinna wejść w życie, tymczasem moje argumenty merytoryczne zeszły na dalszy plan.

- Skupia się Pani w pracy sejmowej głównie na sprawach służby zdrowia?

Halina Szymiec-Raczyńska: Zdecydowanie tak, bowiem na tym się znam i tym zajmuje się od wielu lat. W Polsce często politycy zabierają głos w sprawach, o których nie mają żadnego pojęcia. Mój projekt reformy służby zdrowia jest szansą na uzdrowienie wielu chorych sytuacji, do których w szpitalach dochodzi niemal codziennie. Leczenie szpitalne jest źle szacowane, kolejne oddłużanie placówek zdrowotnych nic nie daje. Wiele środków finansowych wydaje się na informatyzację, ale poprawy w tej dziedzinie też nie widać. Ponadto potrzebna jest logicznie rozmieszczona sieć świadczeniodawców, bo dziś często zdarza się tak, że ta sieć jest nieekonomiczna. Kolejną kwestią jest edukacja i profilaktyka, które w Polsce są realizowane nieskutecznie. Profilaktyka jest zaniedbywana, a tak nie powinno się dziać. Mamy swoje pomysły, jak uzdrowić polską służbę zdrowia i będę szukała rozwiązań, jak nasze pomysły wprowadzić w życie. Służba zdrowia w Polsce jest niestety przez wielu polityków traktowana instrumentalnie.

- Przechodząc do spraw regionalnych. Wiemy, że ma Pani pomysł, jak uaktywnić wałbrzyskich górników.

Halina Szymiec-Raczyńska: Jestem po pierwszy rozmowach z wałbrzyskimi górnikami. Jest ich przecież kilkanaście tysięcy w Wałbrzychu i wciąż stanowią oni sporą grupę społeczeństwa tego miasta. Z rozmów z nimi wiem, że czują się często wyobcowani, zapomniani i niepotrzebni. Chciałabym, by ta sytuacja uległa zmianie. Spotkałam się już z prezydentem Wałbrzycha Romanem Szełemejem. Wspólnie z górnikami mamy pomysł utworzenia dla górników pewnego rodzaju świetlicy, gdzie będą mogli się spotkać, porozmawiać o problemach. Jednak nie chcę podejmować decyzji za górników. To oni sami muszą wyjść z inicjatywą, czego oczekują, co chcieliby robić. Ze swojej strony zapewniam pomoc formalną i będę takie działania na pewno wspierać. Chodzi głównie o to, by tę grupę społeczną zaktywizować i przywrócić jej poczucie godności.

- Poparła Pani referendum w sprawie odwołania wałbrzyskiej Rady Miasta. Dlaczego?

Halina Szymiec-Raczyńska: Oczywiście biorę pod uwagę argumenty prezydenta Wałbrzycha i radnych, którzy byli za likwidacją kilku wałbrzyskich szkół. Jednak poparłam to referendum, bo nie zgadzam się, kiedy władza rozmawia ze społeczeństwem z pozycji siły, a tak właśnie było w Wałbrzychu. Trzeba było szukać kompromisu w czasie rozmów, a nie narzucać swoją wolę siłą. Dla mnie arogancja władzy w tym konkretnym przypadku była oburzająca.

- Przy pl. Tuwima Ruch Palikota ma swoje biuro. Z jakimi problemami przychodzą do was wałbrzyszanie?

Halina Szymiec-Raczyńska: Z bardzo różnymi problemami. Zakres tych spraw jest bardzo szeroki – począwszy od spraw rodzinnych, osobistych aż po sprawy prawne. My oczywiście w miarę możliwości staramy się tym ludziom pomagać, udzielać wskazówek, podpowiadamy, jak takie sprawy rozwiązać. Nasz przedstawiciel udziela też porad prawnych, kieruje tych ludzi, gdzie powinni się zwrócić. Osobiście staram się być w Wałbrzychu regularnie, spotykam się z wałbrzyszanami i jestem gotowa w każdej chwili przyjść im z pomocą.

- Obecny Minister Zdrowia Bartosz Arłukowicz jest lekarzem. Zatem jak układają się wasze relacje - lekarza z lekarzem?

Halina Szymiec-Raczyńska: Minister Arłukowicz bardzo dobrze zna problemy, z jakimi boryka się polska służba zdrowia, ale muszę powiedzieć, że kiedy był jeszcze posłem Sojuszu Lewicy Demokratycznej prezentował inną postawę i poglądy niż teraz, kiedy jest Ministrem Zdrowia. Prostym przykładem jest ustawa refundacyjna, która jest niekorzystna dla pacjentów. Minister Arłukowicz podejmuje tylko kosmetyczne działania, które tak naprawdę nic nie wnoszą do poprawy sytuacji w polskiej służbie zdrowia. Nie docierają do niego nasze argumenty. Jest wiele problemów, których obecny minister nie rozwiązuje.

Czytaj również

Komentarze (4)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group