Wtorek, 23 kwietnia
Imieniny: Jerzego, Wojciecha
Czytających: 4745
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Karty postojowe dla osób niepełnosprawnych budzą wątpliwości wśród samych niepełnosprawnych

Środa, 14 maja 2014, 15:20
Aktualizacja: 15:25
Autor: red
Wałbrzych: Karty postojowe dla osób niepełnosprawnych budzą wątpliwości wśród samych niepełnosprawnych
Fot. red
Napisał do nas Eugeniusz Skarupa, który zwrócił się do Komendanta Głównego Policji w sprawie wydawania kart postojowych osobom niepełnosprawnym, a także w sprawie nowej ustawy dotyczącej tego tematu, która wejdzie w życie 1 lipca.

Komendant Główny Policji:

„Od 37 lat walczę w Polsce z dyskryminacją osób niepełnosprawnych. Stworzyłem i współtworzyłem kilka organizacji pozarządowych zajmujących się problemami osób niepełnosprawnych tak w Wałbrzychu, jak i o zasięgu szerszym, wydałem kilka książek o problemach niepełnosprawnych w Polsce. Temat jest mi o tyle bliski, bo sam jestem osobą z niepełnosprawnością ruchową (chodzę o kulach) i temat kart postojowych dotyka mnie osobiście.

Jak już ogólnie wiadomo, ustawa wnosząca zmiany w wydawaniu i funkcjonowaniu nowych kart postojowych dla niepełnosprawnych, wchodzi w życie 1 lipca b.r.

Dlaczego zwracam się do Komendanta Głównego Policji? Bo to od Was przede wszystkim, od straży miejskiej również, zależy, jak to wszystko zadziała i czy w ogóle zadziała. Myślę, że będę wyrazicielem nie tylko środowiska wałbrzyskiego, bo problem jest ogólnopolski.

Przy kartach postojowych istnieje podwójny problem, mianowicie:

1.Samo wydawanie, a nawet można rzec rozdawnictwo, jeśli niekontrolowane rośnie do niewyobrażalnych rozmiarów. To mamy dzisiaj.

2.Kontrola funkcjonowania tych uprawnień, z doświadczenia wiadomo, że dziś w zasadzie nie działa, bądź działa bardzo niesprawnie, bo nieskutecznie. I tu jest właśnie rola Wasza i Straży Miejskiej, bo wiem oczywiście, że na wydawanie kart nie macie Państwo wpływu.

Wiadomo, że wchodzenie w życie nowego prawa budzi nadzieje, bo nowe rozwiązania mają poprawić złą sytuację zwłaszcza kierowców z niepełnosprawnością. Ale patrząc na lata złego funkcjonowania prawa mamy obawy, czy to w ogóle zadziała i jeśli, to jak to zadziała? Wiadomo powszechnie, że dziś mamy tzw. koperty. One są, ale większość użytkowników dróg je najzwyczajniej lekceważy, to może to robić. Kara za przyłapanie kierowcy bez uprawnień na kopercie jest dość dotkliwa, ale niestety pedagogicznie nieskuteczna, bo kontrole (przynajmniej w wałbrzyskim) są sporadyczne i okazjonalne. Uczestniczyłem w takich akcjach kilkakrotnie z udziałem Straży Miejskiej, ale niestety to były tylko akcje, więc i skutek prawie żaden.

Złożyłem kilka lat wstecz zapytanie w temacie kart do policji wałbrzyskiej, jak i straży miejskiej kilku gmin w powiecie o ilość nałożonych mandatów i uzyskanych środkach do kasy gminy. Wałbrzyska straż odpowiedziała, że nie prowadzi takiej statystyki, a z innych gmin nie odpowiedziano wcale, od policji również nie otrzymałem żadnej odpowiedzi.

Jeśli tak ma wyglądać wprowadzanie w życie nowych przepisów, to nowa ustawa jest nam zupełnie niepotrzebna. Dlaczego w całej Zachodniej Europie to działa? Bo oprócz tego, że kary są znacznie bardziej dotkliwe, to one są nakładane w wymiarze rzeczywistym, a w Polsce ogólnie wszyscy wiedzą, ale i widzą, że to nie działa i można na kopertach spokojnie stawiać auto i być spokojnym.

Drugi aspekt problemu, to karty nieuczciwie wydane lub takie, które straciły ważność. W Wałbrzychu (jak potwierdził starosta wałbrzyski) całkiem spokojnie funkcjonuje ponad 50% (czyli ponad 2 tysiące) nieaktualnych kart wydanych na okres zamknięty (np. rok lub dwa, na czas rehabilitacji), jednak ten sam Starosta stwierdził, że nie ma żadnych możliwości, by tę patologię wyeliminować (bez komentarza).

Jak podają ogólnopolskie publikatory, w Polsce funkcjonuje ponad 650 tysięcy kart postojowych, z tego po wejściu w życie nowych przepisów zniknie ¾ tych kart. Ale one same nie znikną. Przykładów negatywnych mógłbym mnożyć jeszcze wiele, ale przejdę do konkluzji.

Patrząc z niepokojem, ale jednak z nadzieją, zarówno mi jak i pewnie kilku milionom osób z niepełnosprawnością głównie ruchową (na wózkach, o kulach) nasuwa się następujące pytanie: Czy Policja i Straż Miejska jest przygotowana na wprowadzenie realne w życie nowych przepisów, które namacalnie mają nam poprawić sytuację życiową? Jak? Jeśli dalej będzie łamane prawo na naszą niekorzyść – co niestety muszę potencjalnie założyć – to komu mamy się poskarżyć? Gdzie szukać pomocy, by jednak skutek był?

Nie chciałbym być postrzegany wyłącznie jako krytykant. Moje rozwiązanie jest całkiem proste, realne i jestem przekonany, że skuteczne. Przez wiele lat przedstawiałem to w Wałbrzychu. I choć przyznawano mi rację, to jednak fizycznie nikt tego nie robił. Wystarczy zrobić np. przez miesiąc kilka (np. raz w tygodniu) tzw. nalotów w miejscach szczególnego tłoku i wyjątkowego łamania prawa, czyli centrum miasta oraz parkingi pod supermarketami, ale i szpitalami. Jeśli osoba bez uprawnień zapłaci 500 zł lub więcej, to oprócz tego, że wyklnie Polskę i cały świat, to rozpowie to wszystkim, kto się nawinie. I może skutek materialny nie będzie imponujący dla gminy, to aspekt wychowawczy będzie niewątpliwy i pewnie długofalowy. Polecam, bo na Zachodzie to działa.

Z poważaniem
Eugeniusz Skarupa”

Czytaj również

Komentarze (6)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group