Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 5285
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Kampania prezydencka w toku

Środa, 12 maja 2010, 12:43
Aktualizacja: 12:45
Autor: Dominika Krawczyk
Wałbrzych: Kampania prezydencka w toku
Patryk Środa
Fot. Dominika Krawczyk
Tragedia w Smoleńsku stała się sprawdzianem dla młodej, polskiej demokracji, jej ciągłości i struktur. Jednak nie tylko. Sztaby wyborcze, które wprawdzie przygotowywały się do kampanii, ale dopiero za jakiś czas, nagle musiały się przeorganizować, zebrać podpisy, opracować nową w tej sytuacji strategię. Pierwszy etap za nimi. Dziesięciu kandydatów złożyło wymagane 100 tysięcy podpisów. Wśród nich Andrzej Olechowski. O jego kampanii, rozmawiamy z Patrykiem Środą, szefem sztabu na Opolszczyźnie.

- Jak przygotowuje się kampanię wyborczą w tempie ekspresowym i co jest wtedy najważniejsze?

Patryk Środa: To rzeczywiście duże wyzwanie dla wszystkich osób zaangażowanych w kampanię. Zmienić lub zweryfikować należy wcześniejsze koncepcje haseł wyborczych, które w związku ze smoleńską tragedią muszą być bardziej stonowane. Firmy zajmujące się wynajmem powierzchni reklamowych idą nam na rękę, wycofując wcześniejsze rezerwacje firm, które w przeciwieństwie do nas mogą zaczekać. Wszystkie nasze działania prowadzić musimy w oparciu o ogłoszony oficjalny kalendarz wyborczy, który mobilizuje wszystkich do wzmożonej i wytężonej pracy.

- Kim jest Andrzej Olechowski?

Patryk Środa: Jest to człowiek politycznego umiaru i dialogu, niezwiązany z żadną z frakcji politycznych. Dzięki swojej niezależności reprezentować może interesy wszystkich Polaków od prawicy do centrolewicy, dążąc do dialogu i porozumienia na rzecz kraju nowoczesnego i otwartego. Chciałbym, aby poprzez kandydaturę Andrzeja Olechowskiego Polacy zaczęli myśleć szerzej. Spyta Pani, co mam na myśli. Otóż w Stanach Zjednoczonych każdy ubiegający się o stanowisko w administracji państwowej musi wykazać, jaki posiada status majątkowy. Człowiek jeżdżący przysłowiowym „polonezem”, mieszkający w kawalerce nie będzie przydatnym państwu politykiem. Skoro nie potrafił zdobyć i pomnożyć swojego majątku, tym bardziej nie pomnoży majątku, który zostałby oddany mu w zarządzanie! W Polsce zapatrywanie na osobę kandydata jest diametralnie inne. Jeżeli posiada kapitał wyższy od statystycznego, w umyśle Polaka pojawia się pytanie, jak do tego doszedł, bo przecież uczciwie dużych pieniędzy zarobić się nie da.

- Potencjalnie największe szanse ma zatem niestety „chłopak z podwórka”?

Patryk Środa: Andrzej Olechowski od wielu lat po zakończeniu swojej misji ministerialnej, zasiada w wielu radach nadzorczych i spółkach Skarbu Państwa. Jego doświadczenie i wiedza jako doktora ekonomii doceniona została na całym świecie, propozycjami współpracy z największymi instytucjami finansowymi. Nie pretenduje zatem do urzędu Prezydenta RP, aby zdobyć pieniądze i splendor. Kandyduje, ponieważ zna problemy współczesnego Polaka i Europejczyka, chce powiedzieć - Polsko przetrwałaś najtrudniejsze chwile. Przed Tobą lepsza przyszłość, której nieco trzeba pomóc, nie pozwolić zawłaszczyć i zniszczyć tego, co najcenniejsze. Niech każdy obywatel sam odpowie sobie na pytanie, co jest dla niego i dla Polski najcenniejsze.

- Jakie szanse ma Pana kandydat w nadchodzących wyborach?

Patryk Środa: Wobec realnego zagrożenia powrotu IV RP poprzez wygraną Jarosława Kaczyńskiego polscy obywatele zamierzający pierwotnie głosować na Andrzeja Olechowskiego w obecnej sytuacji politycznej, swoje poparcie kierować będą w stronę Bronisława Komorowskiego. Andrzej Olechowski powiedział „A”, powiedzieć więc musi i „B”. Nie może zawieźć tych wszystkich Polaków, którzy udzielili mu 200 tysięcy podpisów poparcia. Musi walczyć o jak najlepszy wynik wyborczy, który mam nadzieję pozwoli mu czynnie powrócić do polityki w najbliższym czasie.

- Załóżmy, że jednak to poparcie będzie zbyt niskie, by miał on jakiekolwiek szanse w wyścigu wyborczym. Czy w takiej sytuacji wycofa się z niego?

Patryk Środa: Oczywiście, że nie. Tak, jak wspomniałem, nie może zawieźć nadziei w nim pokładanych przez 200 tysięcy wyborców. Rywalizacja trwa i trwać musi.

- Co jeśli Andrzej Olechowski nie wejdzie do drugiej tury wyborów?

Patryk Środa: Wtedy jedynym sensowym rozwiązaniem będzie przekazanie swoich głosów na rzecz Bronisława Komorowskiego, ale nie uprzedzajmy faktów. Scena polityczna jest niezwykle zmienna i dynamiczna, a sondaże bywają niedokładne i nierzetelne.

- Pana kandydat wielokrotnie odwiedzał Wałbrzych, ostatnio ponad miesiąc temu. Czy w najbliższym czasie również planuje on spotkanie z mieszkańcami naszego miasta?

Patryk Środa: Przyspieszone wybory prezydenckie w związku z katastrofą w Smoleńsku zmusiły sztaby wyborcze do zmiany planów i kalendarza wyborczego. Andrzej Olechowski będzie chciał ponownie odwiedzić Wałbrzych, jednak na chwilę obecną z pewnością nie może złożyć żadnej deklaracji. Obecnie trwa proces tworzenia nowego planu kampanii, w którym uwzględnić należy szereg czynników, na które nie zawsze ma się wpływ. Ot chociażby terminy wywiadów dla mediów ogólnopolskich, którym nie wypada przecież odmówić. W najbliższym czasie na oficjalnej stronie Andrzeja Olechowskiego pojawią się informacje o miejscach i terminach spotkań w kraju.

Czytaj również

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group