Ruch okazał się bardzo niewygodnym rywalem, a jego wysokie miejsce w tabeli nie jest dziełem przypadku. W pierwszych 10 minutach goście dwukrotnie starali się zaskoczyć Jaroszewskiego, ale ten był czujny i pewnie wyłapał strzały. W 11. minucie groźnie zaatakowali wałbrzyszanie, lecz strzał Deca był niecelny. Później Zdzieszowice przejęły inicjatywę, ale sytuacji bramkowych nie stwarzali zbyt wiele. Wprawdzie goście mieli dwie okazje, ale raz dobrze interweniował Jaroszewski, a za drugim razem uderzenie gracza Ruchu było niecelne. W 32. minucie goście wyszli na prowadzenie, bowiem precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Czajkowski. Nasi grali bardzo twardo i w efekcie sędzia karał naszych piłkarzy, czasem zbyt pochopnie, żółtymi kartkami. W 45. minucie Jaroszewski sfaulował w polu karnym gracza Ruchu i sędzia odgwizdał jedenastkę, którą pewnie na gola zamienił Szatkowski.
Początek drugiej odsłony był obiecujący, bowiem nasi dwa razy przedostali się na pole karne Ruchu, ale ani Migalski ani Rytko nie potrafili skutecznie zakończyć akcji. Przewagę osiągnęła nasza ekipa, ale rywal bardzo mądrze się bronił. W akcjach ofensywnych starał się Migalski, ale jego kolejne próby strzałów były blokowane przez zawodników Ruchu. W 85. minucie nasi mieli najlepszą okazję do zdobycia gola kontaktowego. Z rzutu wolnego zagrał Morawski. Rytko dograł do Młodzińskiego, ale nasz młody napastnik trafił tylko w boczną siatkę.
Górnik Wałbrzych - Ruch Zdzieszowice 0-2 (0-2)
Górnik: Jaroszewski, D. Michalak, Surmaj, Rytko, Gawlik, Sobiesierski (75' Woźniak), G. Michalak, Morawski, Bogacz (46' Pierzga), Dec (46' Młodziński), Migalski.
