Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 4464
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Kłodzko: II liga koszykówki: Nysa lepsza w derbach Dolnego Śląska

Czwartek, 29 stycznia 2015, 7:11
Aktualizacja: Sobota, 31 stycznia 2015, 18:42
Autor: PAW
Kłodzko: II liga koszykówki: Nysa lepsza w derbach Dolnego Śląska
Fot. red
Mecz Nysy Kłodzko z naszym Górnikiem miał zadecydować, która z tych ekip zakończy rundę zasadniczą na 1. miejscu w tabeli grupy D II ligi. Po dogrywce wygrali gospodarze 69–68.

Pierwsze minuty były bardzo udane w wykonaniu wałbrzyszan, a w walce podkoszowej brylował Iwański, który był bardzo skuteczny i zdobył 8 z 10 punktów (8-10 dla Górnika) w początkowej fazie meczu. Oba zespoły w tych fragmentach spotkania postawiły na mocną defensywę. W kolejnych akcjach przebudził się Niedźwiedzki, który zdobył 4 punkty z rzędu i nasi prowadzili na niespełna 3 minuty przed końcem pierwszej ćwiartki 14-9. Trzeba za ten okres gry pochwalić też Glapińskiego, który już po 10 minutach miał 4 asysty. Końcówka to nerwowa postawa obu stron, ale po 10 minutach Górnik prowadził 16-11.

Początek drugiej kwarty to kontynuacja dobrej postawy podopiecznych Arkadiusza Chlebdy. Szybko grający wałbrzyszanie odskoczyli na 9 punktów (20-11). Następne akcje to gra kosz za kosz. Zespoły nieco poluźniły obronę i stąd wynik nieco drgnął. Nysa dzięki skutecznym rzutom Wojciechowskiego i Kowalskiego zniwelowała różnicę do 1 punktu (23-24). Złą passę Górników przerwał rzutem za trzy punkty Józefowicz. Nadal świetną partię rozgrywał Glapiński, który obsługiwał co chwilę swoich kolegów znakomitymi podaniami, a w ekipie gospodarzy wynik trzymał Lipiński. Na nieco ponad 2 minuty przed zakończeniem pierwszej połowy po trzypunktowej akcji Niedźwiedzkiego biało-niebiescy prowadzi 32-27. Końcówka była bardzo szybka i najpierw przewaga Górnika wzrosła do 10 punktów dzięki akcjom Niesobskiego i Suchodolskiego, a kwartę zakończył skutecznym rzutem Bartkowiak i po 20 minutach wałbrzyszanie prowadzili 39-31.

Dwie minuty po rozpoczęciu trzeciej kwarty Górnicy powiększyli przewagę do 11 punktów (33-44), a swoje pierwsze punkty zdobył Glapiński. W połowie kwarty Nysa lekko zmniejszyła dystans, ale to nasi wciąż kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Wałbrzyskiej ekipie gra punkt za punkt odpowiadała, bowiem czasu do zakończenia meczu było coraz mniej, a chłopcy Chlebdy nie pozwalali zbliżyć się rywalowi na bliższą różnicę niż 8 punktów. Dopiero w końcowych fragmentach kwarty skuteczna trójka Lipińskiego, dwa wolne Płatka, skuteczny rzut Lepczyńskiego i blisko 5 minut gry Górnika bez zdobyczy punktowej, spowodowały, że Nysa przegrywała po 30 minutach zaledwie 48-49.

Niemoc strzelecką wałbrzyszan przełamał dopiero Glapiński na początku ostatniej ćwiartki. Dobra passa Glapińskiego trwała dalej, bowiem trafił on również za trzy punkty i znów udało się zbudować kilkupunktową przewagę (48-55). Ta radość w naszych szeregach trwała jednak krótko, bo dwie celne trójki Kowalskiego, który dotychczas nie imponował skutecznością, doprowadziły do wyniku 54-55 na niespełna 7 minut przed końcem meczu. Kolejne akcje to wojna na rzuty za trzy. Trafił Glapiński, a za chwilę tym samym odpowiedział Lepczyński. Trzeba też podkreślić, że w tych decydujących momentach ciężar gry i zdobywania punktów w naszym zespole wziął na siebie doświadczony Glapiński, ale po kolejnej trójce Lepczyńskiego na niecałe 4 minuty przed końcową syreną mieliśmy remis po 60. Od tego momentu mieliśmy do czynienia z grą nerwów. Dwukrotnie z osobistych spudłował Suchodolski, nie trafiali Glapiński i Lepczyński. Na 40 sekund przed końcem spudłował Józefowicz i to miejscowi mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale w ostatniej akcji zaliczyli stratę i o wyłonieniu zwycięzcy zadecydowała dogrywka.

Dodatkowe 5 minut gry rozpoczął skutecznym rzutem Kowalski. Zawodnikom Górnika tymczasem brakowało skuteczności. Po celnej trójce Kuci i skutecznej akcji za dwa Kowalskiego, na którą my odpowiedzieliśmy jedynie skutecznym rzutem wolnym Józefowicza, na 3 minuty przed końcem Nysa odskoczyła na 6 punktów (67-61) i już nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa, a główną przyczyną, co należy po raz kolejny podkreślić, była fatalna w dogrywce skuteczność wałbrzyszan. Nie pomogła nawet skuteczna trójka równo z końcową syreną Ratajczaka. Ostatecznie Nysa wygrała 69-68.

W zespole Nysy należy odnotować 13 punktów, 8 zbiorek i 5 asyst Lipińskiego, 13 punktów i 8 asyst wychowanka Górnika Kowalskiego, 13 punktów i 11 zbiórek Kuci, 11 punktów, 6 zbiórek i 6 przechwytów Płatka oraz 11 punktów Lepczyńskiego. Jak wynika z tej wyliczanki 5 zawodników z Kłodzka zdobyło ponad 10 punktów i ta wyrównana kadra przesądziła o triumfie Nysy.

W Górniku 15 punktów, 6 zbiórek i 8 asyst zanotował Glapiński, 14 punktów i 5 zbiórek miał Niesobski, 14 punktów i 11 zbiórek dorzucił Niedźwiedzki, a 10 punktów i 10 zbiórek zapisał na swoim koncie Iwański.

Nysa Kłodzko – Górnik Wałbrzych 69-68 (11-16, 20-23, 17-10, 12-11) 60-60, (9-8) dogrywka

Górnik: Glapiński 15 (6 zbiórek, 8 asyst), Niedźwiedzki 14 (11 zbiórek), Niesobski 14 (5 zbiórek), Iwański 10 (10 zbiórek), Suchodolski 4, Rzeszowski 4, Józefowicz 4, Ratajczak 3, Krzymiński 0, Stochmiałek 0, Myślak 0.

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group