Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 5227
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Katowicach: II liga koszykówki: Lanie w Katowicach

Niedziela, 8 marca 2015, 11:57
Aktualizacja: 11:58
Autor: PAW
Katowicach: II liga koszykówki: Lanie w Katowicach
Fot. red
Koszykarze Górnika chyba nie pamiętają ostatniego meczu, w którym ponieśli porażkę różnicą 36 punktów. Wczorajsze spotkanie z AZS–em AWF Katowice przebiegało pod dyktando miejscowych.

Nasi wystąpili w tym meczu osłabieni brakiem kontuzjowanego Niedźwiedzkiego oraz chorego Ratajczaka, ale liczyliśmy, że stać ich na nawiązanie wyrównanej walki z liderem z Katowic.

Początek meczu był świetny w wykonaniu podopiecznych trenera Arkadiusza Chlebdy. Dzięki akcjom Iwańskiego, Józefowicza i Niesobskiego, prowadziliśmy 8-2. Później jednak mecz się wyrównał i gra toczyła się punkt za punkt. Oba zespoły w tym okresie prezentowały dość wysoką skuteczność, ale sporo zastrzeżeń można mieć do gry defensywnej. Do końca pierwszej kwarty żadna z ekip nie zbudowała przewagi i po 10 minutach AZS prowadził zaledwie 27-26. Warto zwrócić uwagę na fakt, że dla Górnika w pierwszej ćwiartce meczu 10 punktów zdobył Glapiński.

Druga kwarta w początkowych jej fragmentach była również bardzo zacięta. Nasi nie spuszczali z tonu i starali się dorównywać faworyzowanym gospodarzom, wśród których wiodące role wiedli Grzegorzewski, Piotrkowski i Nowak. W 15. minucie AZS prowadził nadal jednym punktem (35-34), a na trzy minuty przed końcem pierwszej połowy to Górnicy wyszli na prowadzenie po kolejnej skutecznej akcji Glapińskiego (38-39). Końcówka kwarty to jednak strzelecka niemoc biało-niebieskich, co bardzo szybko wykorzystał lider i wypracował 9 punktów przewagi po 20 minutach (48-39).

Niestety, w trzeciej kwarcie na parkiecie dzieliła i rządziła jedna ekipa i nie był to nasz Górnik. AZS złapał odpowiedni rytm gry i z minuty na minutę powiększał swoją przewagę. W 25. minucie było już 60-39, a nasz zespół przez 5 minut nie potrafił zdobyć choćby jednego punktu. Na nic zdały się przerwy na żądanie trenera Chlebdy. Z Górnika wyraźnie uszło powietrze i wałbrzyszanie stracili nadzieję na osiągnięcie korzystnego wyniku. Po 30 minutach było praktycznie po meczu, bo miejscowi prowadzili 68-47.

Ostatnie 10 minut to kontynuacja kapitalnej gry AZS-u. W niespełna 4 minuty gospodarze zdobyli 13 punktów nie tracąc przy tym żadnego. Momentami aż żal było patrzeć na postawę Górnika i bezradność naszych graczy. W końcówce nasze statystyki poprawił nieco Niesobski, ale i tak wysoka wygrana AZS-u (97-61), chluby naszej drużynie nie przynosi.

KS AZS AWF Katowice - Górnik Trans.eu TWS Mazbud Wałbrzych 97-61 (27:26, 21:13, 20:8, 29:14)

Górnik: Niesobski 22, Glapiński 17, Iwański 8 (6 zbiórek), Józefowicz 6, Adranowicz 4, Suchodolski 2, Durski 2, Krzymiński 0, Borzemski 0, Stochmiałek 0, Rzeszowski 0.

Czytaj również

Komentarze (1)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group