Już w pierwszym secie mecz zupełnie nie układał się po myśli wałbrzyszan. Nasi popełniali mnóstwo prostych błędów, co skutkowało tym, że Spała odskoczyła na 7-3. Później nasi zaczęli mozolnie nadrabiać utracony dystans i doprowadzili do stanu 13-11 dla SMS-u. W kolejnych akcjach to jednak znów lepiej prezentowali się miejscowi, którzy ponownie odskoczyli na 5 punktów (20-15). W końcówce zespoły grały właściwie punkt za punkt i ostatecznie do 21 partia dla gospodarzy.
Drugi set do stanu po 11 był bardzo zacięty. Później nastąpił okres lepszej gry podopiecznych trenera Bukowskiego i stąd nasze prowadzenie 15-12. W końcówce bardzo spokojnie kontrolowaliśmy wydarzenia na parkiecie, nie pozwoliliśmy złapać odpowiedniego rytmu rywalowi i wygrana do 18 stała się faktem.
W trzecim secie wyglądało do pewnego momentu na to, że Aqua Zdrój opanował sytuację i pewnie zainkasuje kompelt punktów. Wałbrzyszanie prowadzili 5-2, później 14-12. W decydującym momencie tej partii w naszje grze było jednak zbyt dużo nerwowości. Miejscowi doprowadzili najpierw do wyrównania po 19, a po chwili już prowadzili 21-19, a seta wygrali do 23.
Po zaciętym początku, znów Aqua Zdrój zdołał zbudować kilkupunktową przewagę w IV partii (4-7). Później nasi prowadzili 14-11, ale znów powtórzyła się sytuacja z poprzedniego seta. Masa prostych, niewymuszonych błędów i remis po 17. Staraliśmy się jeszcze odwrócić losy meczu, ale nie mieliśmy argumentów i wygrana Spały w secie do 18, a w meczu 3-1.
SMS Spała - MKS Aqua Zdrój Wałbrzych 3-1 (25-21, 18-25, 25-23, 25-18)
