W zeszłym roku dotarli do takich miast jak Kłodzko, Sokolec, Ścinawka Dolna i Górna. U nas też goszczą nie po raz pierwszy. Można powiedzieć, że są już zawodowcami. Mają za sobą około 6 lat doświadczenia, co roku przebierają się w przygotowane wcześniej kostiumy i bawią ludzi, podróżując po regionie. Grupa liczy w swoim składzie 5 osób, w wieku od 17 – 19 lat. Mateusz, Dawid, Wojtek, Wojtek i Grzegorz, są zadowoleni z postawy wałbrzyszan.
Własnoręcznie zrobione stroje wywarły spore wrażenie na zaskoczonych mieszkańcach naszego miasta, którzy z chęcią robili sobie zdjęcia z kolędnikami - Diabłem, Kostuchą, Królem, Gwiazdorem oraz Turoniem. Jak sami mówią, pomysł zaczerpnęli od starszych kolegów, którzy tak samo jak oni co roku kolędują.
- Nie ma co ukrywać, że robimy to dla pieniędzy – mówi Dawid. - Nie jest tego wiele, ale sama satysfakcja z radości mieszkańców jest ogromna.
- Starsze osoby, które spotykamy na drodze, zwykle są nami zachwycone – mówi Grzesiek przebrany za Króla. - Cieszą się na nasz widok, popierają nas, a zdarza się również, że są bardzo wzruszeni, bo przypominamy im lata młodości – dodaje.
Mimo paskudnej pogody w godzinach popołudniowych, dzielni kolędnicy, głośno śpiewali i bawili mieszkańców. W Wałbrzychu zdecydowali się, by kolędować tylko w okolicach Rynku, ponieważ nie mieli za wiele czasu.
- To dla mnie miłe zaskoczenie, że spotkałam kolędników w centrum miasta – mówi pani Jadwiga – myślałam, że ta tradycja powoli zanika, na szczęście jednak są jeszcze osoby kultywujące polską kulturę.
