Piątek, 29 marca
Imieniny: Helmuta, Wiktoryny
Czytających: 5359
Zalogowanych: 1
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Daję miastu siebie, swoje kompetencje i ciężką pracę

Środa, 10 listopada 2010, 12:21
Aktualizacja: Piątek, 12 listopada 2010, 11:46
Autor: TS
Wałbrzych: Daję miastu siebie, swoje kompetencje i ciężką pracę
Bogusława Czurpyn
Fot. użyczone
Wywiad z Bogusławą Czupryn, kandydatką na stanowisko prezydenta Wałbrzycha.

- Dlaczego zdecydowała się Pani kandydować na urząd prezydenta miasta?

Bogusława Czupryn: Dlatego, że pracując w samorządzie od 20 lat, jak mało kto poznałam problemy z jakimi boryka się nasz region, miasto. Znam potrzeby ludzi, bo przez tyle lat nauczyłam się słuchać czego nasi mieszkańcy oczekują od władz. Poza tym jestem typem społecznika, który kocha swoje miasto i zależy mu na jego rozwoju. Każdy z nas ma plany, zadania, priorytety. Ja swoje zawodowe cele, staram się realizować zawsze z poszanowaniem ogólnych wartości i norm. Liczę się z tym, że każdy z nas ma prawo do własnej opinii i marzeń. Tylko w drodze konsensusu, razem, możemy tych problemów rozwiązywać więcej.

- Jakie konkretnie problemy?

Bogusława Czupryn: Zajmowałam się sprawami społecznymi, finansowymi oraz sporządzaniem wniosków inwestycyjnych. Moje dotychczasowe doświadczenia zawodowe, zwłaszcza w samorządzie, to praca głównie w jednostkach zajmujących się polityką społeczną, finansową. Bardzo mocno angażowałam się także w kwestie inwestycyjne miasta. Wszelkie działania, które wpływają bądź mogą wpłynąć na rozwój Wałbrzycha, to moje priorytety. Wiem, że Wałbrzych to miasto z ogromnym potencjałem, dlatego staram się to wykorzystywać. Takie zadania zawsze są inspiracją do dalszego działania. Dlatego z wielką radością wsparłam realizację kapitalnego remontu żłobka nr 1 na Nowym Mieście, czy inicjatywę utworzenia centrum przedszkolno – żłobkowego w budynku przy ul. Kasztelańskiej (po byłej szkole – V LO). Na każdym etapie tych i innych działań, odpowiadałam za realizację zadań publicznych i nigdy nie zostawiłam pomysłodawców samych sobie. Pomagałam, ukierunkowywałam ich działania, wskazywałam ludzi, procedury, pozyskiwałam środki finansowe. To samo z jeszcze większym zaangażowaniem i pasją chcę robić dalej. Dobry prezydent to, w moim przekonaniu, doskonale zorganizowany, wszechstronny manager, który musi być osobą kompetentną, odpowiedzialną i biegłą, zwłaszcza w kwestiach finansowych, społecznych, inwestycyjnych. Taki bagaż doświadczeń ja już mam. To bardzo mi pomoże w pracy na tym stanowisku. Wiem, że w Wałbrzychu mieszkańcom może żyć się lepiej, że mamy szansę na lepsze drogi, ładne i zadbane osiedla, budynki komunalne, bezpieczne place zabaw dla dzieci, tak potrzebną nam Daję miastu siebie, swoje kompetencje i ciężką pracę wszystkim obwodnicę. Trzeba tylko mądrze planując, konstruktywnie działać dla dobra każdego mieszkańca.

- To bardzo poważna deklaracja, bo mówi pani, że chce być prezydentem każdego mieszkańca. Czy drzwi prezydent Bogusławy Czupryn będą otwarte dla każdego mieszkańca gminy Wałbrzych?

Bogusława Czupryn: Chcę czynnie uczestniczyć w życiu publicznym naszego miasta. Wiem, że trzeba będzie skupić uwagę na ogromnej ilości zadań, ale chcę to robić dla dobra interesów naszej gminy. Nie deklaruję spotkań z mieszkańcami raz w tygodniu, bo uważam, że drzwi do gabinetu prezydenta muszą być zawsze otwarte dla mieszkańców. Tylko wsłuchując się w ich problemy, potrzeby mamy szansę dostrzec co tak naprawdę potrzebne jest w Wałbrzychu. Dlatego nie wyobrażam sobie prezydentury zamknięta w swoim gabinecie. Chcę mieć kontakt z ludźmi, aby być dla nich wsparciem i gospodarzem, na którego czekają.

- Wałbrzych to specyficzne miasto. Byłych kopalń. Boryka się z różnymi problemami. Można powiedzieć, że w pewien sposób miasto zacofane. Ważną rolą dla prezydenta miasta Wałbrzycha będzie umiejętność pozyskiwania dużych pieniędzy na prowadzenie różnych inwestycji. Jest Pani na to gotowa?

Bogusława Czupryn: Pozwolę sobie nie zgodzić się z Pańską opinią. Wałbrzych nie jest miastem zacofanym. To bardzo krzywdząca teza. Wałbrzych to miasto, które po prostu zaniedbano, zaprzepaszczono w nim sporo szans na rozbudowę, rozwój, ale z tym już koniec. Przyszedł czas na pokonanie tego marazmu i przekonania, że nic się już nie da zrobić. Mamy potencjał, bardzo duży potencjał społeczny, turystyczny. Musimy w końcu zrobić z niego użytek. Swoją prezydenturę od tego chcę właśnie zacząć. Chcę dać ludziom nadzieję, że nasze pięknie położone miasto będzie chlubą jego mieszkańców. Proszę mi wierzyć, mamy tyle rzeczy, z których powinniśmy być dumni, że warto poświęcić im uwagę. Współpracuję z ludźmi, którzy chcą zmieniać Wałbrzych. Z ludźmi, którzy chcą chwalić się jego atrakcyjnym położeniem geograficznym, cudowną architekturą, lokalizacją wśród historycznych zamków. Czy Pan wie, że nasz Dolny Śląsk to region , w którym jest więcej zamków i pałaców niż w osławionej Dolinie nad Loarą we Francji? Wszyscy zachwycają się tym co dalekie, a my tu na miejscu mamy tyle pięknych rzeczy. Zacznijmy wykorzystywać to co mamy wokół siebie, a w Wałbrzychu takich właśnie perełek nam nie brakuje.

- Jaki będzie urząd pod rządami Bogusławy Czupryn?

Bogusława Czupryn: Będzie to urząd kompetentny i przyjazny mieszkańcom, ale nie na papierze, tylko w praktyce.

- Jest Pani kobietą. To atut czy coś, co może przeszkadzać w pełnieniu tej funkcji? Kobieta kojarzy się z delikatnością, subtelnością…

Bogusława Czupryn: Dysponuję taką osobowością i pewnego rodzaju charyzmą, że nie obawiam się o to jakim mogę być gospodarzem miasta. Dobry prezydent to sprawny i skuteczny manager, a to czy nosi spódnicę, czy nie, nie może i nie powinno mieć dla nikogo większego znaczenia. Dziś kobiet u władzy jest co raz więcej. Myślę, że jeszcze nikt na tym nie stracił. Jest pani stanowcza, zdecydowana i uparta? Sadzę Panie Redaktorze, że nie muszę Pana o tym przekonywać. Jeszcze nie tak dawno temu, dla lokalnych polityków, byłam kandydatką z kapelusza, nikomu nie znaną Panią z nikąd - prawda Panowie? Jestem przekonana, że dziś już nie mają wątpliwości z kim powalczą o urząd.

- Jaki jest największy atut Bogusławy Czupryn na tle pozostałych kontrkandydatów?

Bogusława Czupryn: Konsekwentnie dążę do postawionego celu. Nie boję się jaskini lwa.. Myślę nawet, że całkiem dobrze się w niej czuję. Inni kandydaci, dziś piastujący różne stanowiska w strukturach naszego miasta, mieli już swoją szansę. Czy ją wykorzystali? Ja uważam, że nie sprawdzili się w wielu sytuacjach, ale ostatecznie ocenić mogą to tylko wyborcy. Mam nadzieję, że ta ocena wystawiona przez nich przy urnie wyborczej, będzie sprawiedliwa. Mam nadzieję, że dzięki tej ocenie, to my dostaniemy szansę na budowanie w Wałbrzychu nowej jakości i nowych szans.

- Może atutem dla Pani jest nie związanie ani nie uwikłanie w żadną partię polityczną? Jest Pani „świeżym towarem” w tej branży…

Bogusława Czupryn: Prezydent i jego służby publiczne, winny być apolityczne. Po godzinach pracy, prywatnie, można sympatyzować z określonymi opcjami politycznymi, wszak polityka otacza nas wszędzie. Jednak w pracy najważniejszy jest interes społeczny i zadowolenie mieszkańców. Po dwudziestu latach istnienia samorządu gminnego, ja stawiam dziś na nową jakość zarządzania miastem: zarządzania ponad podziałami politycznymi. Jako prezydent, będę miała świeże spojrzenie na wiele spraw, zagadnień, problemów i kłopotów oraz jeden cel: sukcesywnie rozwiązywać i pokonywać trudności. Wałbrzych i jego mieszkańcy są tego warci.

- Jakie będą priorytety dla pani Bogusławy Czupryn jeżeli chodzi o sprawy Wałbrzycha?

Bogusława Czupryn: Prawidłowe zarządzanie i finansowanie inwestycji. Zagospodarowanie pustostanów, pozyskiwanie środków unijnych, rozbudowa dróg, zadbanie o wizerunek miasta. Uporządkowanie tych spraw, które wymagają uporządkowania oraz dialog i porozumienie, z każdą instytucją, organem, środowiskiem, któremu zależy na rozwoju naszego miasta, gminy i regionu.

- Dziękuję za rozmowę.

Więcej na stronie www.Czupryn.EU
Czupryn poświęceniem dla Służby Zdrowia – bo zawsze warto pracować
Mirosław Lubiński – czyli o tym jak upartyjnienie paraliżuje działania kandydata
Dlaczego popularyzator komunizmu nie może zostać prezydentem Wałbrzycha?
Czupryn i Wałbrzyska służba zdrowia – walcząc o ustanowienie NZOZ-ów
Sukces NZOZ-ów bez Mirosława Lubińskiego
Jaki powinien być kandydat na prezydenta miasta?
Krótko o tym czego potrzebuje Wałbrzych?
Czy w ostatniej kadencji władze miasta poprawiły nasze warunki życia?
Czy rządzący zrealizowali swoje wyborcze obietnice?
Dlaczego wybory samorządowe są tak ważne i dlaczego powinniśmy brać udział w głosowaniu?

Bogusława Czupryn
Kandydatka na Prezydenta Wałbrzycha

Tekst sponsorowany.

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść tekstów sponsorowanych.

Czytaj również

Komentarze (9)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group