Tym razem wszystkiemu winne gołębie.
Dziś około godz. 15 z podnośnika wysokościowego oczyszczano postaci Atlantów z zalegającego gołębiego guana oraz z resztek gniazd, jakie znajdowały się na elewacji budynku Biblioteki pod Atlantami.
Efektem prac było zebranie kilkunastu kilogramów tego, co gołębie po sobie zostawiły. – Działania te wydają się być doraźnym zabiegiem – komentuje ornitolog Krzysztof Żakowski. – Ptaki powrócą na oczyszczone miejsca i powtórnie je zabrudzą. Dobrym rozwiązaniem byłoby założenie kolczastych taśm. Jest to metoda wypróbowana na Zachodzie Europy – tłumaczy.
Na jakiś czas jednak postaci Atlantów znów przejrzą na oczy.