Czwartek, 28 marca
Imieniny: Anieli, Jana
Czytających: 5397
Zalogowanych: 3
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

REGION, Rybnica Leśna: Czar drewnianych kościółków

Niedziela, 2 sierpnia 2009, 9:51
Aktualizacja: 10:07
Autor: Szela
REGION, Rybnica Leśna: Czar drewnianych kościółków
Fot. Szela
Ślub w urokliwym, drewnianym kościółku. To marzenie wielu młodych par. Nic dziwnego zatem, że kościół pod wezwaniem św. Jadwigi w Rybnicy Leśnej jest oblężony przez cały rok. W przyszłą sobotę sakramentalne “tak” przed zabytkowym ołtarzem powiedzą sobie aż trzy pary.

Drewniana świątynia w ubiegłym roku świętowała 400-lecie powstania. - Budowa kościółka rozpoczęła się ok. 1600 roku, w 1608 ukończona została dzwonnica. Wewnątrz zachował się wystrój z okresu renesansu – polichromia ścienna, ołtarz, ambona i chrzcielnica oraz polichromowane ławki – mówi szefowa wałbrzyskiej delegatury Służby Ochrony Zabytków, Barbara Obelinda. W 1997 roku, dzięki państwowym dotacjom, w rybnickiej świątyni rozpoczął się gruntowny remont. Naprawiono dach wraz z konstrukcją, wykonano drenaż i odwodnienie terenu wokół kościoła, częściowo odbudowano ogrodzenie, zainstalowany został alarm przeciwwłamaniowy.

Po roku 2000 rybnickim kościółkiem zachwycił się niemiecki historyk sztuki, Ulrich Schaaf, obecnie wykładowca na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dzięki jego staraniom, Ministerstwo Kultury Niemiec sfinansowało prace wewnątrz świątyni. Odrestaurowany został ołtarz główny, ambona i chrzcielnica. Prace konserwatorskie wykonał Krzysztof Owsiany. Dzięki temu ubiegłoroczne obchody 400-lecia kościoła miały naprawdę uroczystą oprawę.- Pracy wymaga jeszcze otoczenie kościoła – wyeksponowanie odnalezionych w trakcie remontu płyt nagrobnych, naprawa części muru otaczającego kościół oraz odsłonięcie spod warstw przemalowań renesansowych polichromii – mówi Barbara Obelinda.

O kościół bardzo dbają okoliczni mieszkańcy. - Mamy wyznaczone dyżury, co sobotę dwie rodziny sprzątają i ozdabiają kościół – podkreślają Jadwiga Dybiec z Rybnicy i Iwona Baran z Unisławia, ustawiając na ołtarzu świeżo zerwane hortensje. Pospolite ruszenie zaczyna się w grudniu, przed świętami Bożego Narodzenia. - Przynosimy żywe choinki, robimy stajenkę betlejemską i bożonarodzeniowe dekoracje. W wigilię o godzinie 22 jest pasterka. Kościół pęka wtedy w szwach. Pięknie jest również podczas chrztów i komunii – mówią kobiety.

Ludzi martwi niedokończony mur kościelny. Są gotowi sami go odbudować, jeśli zgodziłby się konserwator zabytków. - To możliwe, ale należałoby zatrudnić kierownika budowy, który wziąłby odpowiedzialność za prawidłowe wykonanie prac – wyjaśnia Barbara Obelinda. - Chcielibyśmy, żeby to zostało zrobione jak najszybciej, bo kościółek jest piękny, a mur leży w gruzach – apelują. - Z inicjatywą musi wystąpić właściciel zabytku, czyli parafia pw. św. Franciszka w Wałbrzychu – dodaje Barbara Obelinda.

Czytaj również

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group