Sobota, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 5046
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

REGION: Cisy. Średniowieczna warownia

Niedziela, 28 czerwca 2009, 23:32
Aktualizacja: 23:59
Autor: MW
REGION: Cisy. Średniowieczna warownia
Fot. Mariusz Wierzbicki
Zamki Dolnego Śląska – tak niewiele o nich wiemy. A przecież są niknącym namacalnym świadectwem piastowskiej historii okolicy, w której przyszło nam mieszkać. Już od ponad siedmiu wieków bronią naszej ziemi, a my odrzuciliśmy je w niepamięć. Jednym z nich jest zamek Cisy.

Niewielu mieszkańców naszego regionu Polski zdaje sobie sprawę, że Dolny Śląsk to obszar obfitujący w największą w kraju ilość średniowiecznych warowni. Zagęszczenie i liczba zamków stawia nas nawet przed obszarem Warmii i Mazur. Oprócz tego, że zamki warmińskie i mazurskie powstawały prawie wiek później, pełniły raczej funkcje umocnionych ośrodków administracyjnych Zakonu Krzyżackiego, zaś dolnośląskie zamki to twierdze broniące szlaków handlowych i granic księstw śląskich.

W znacznej części „nasze” zamki nie przetrwały do czasów obecnych (np. Strzegom i Świdnica) lub przetrwały w formie prawie nierozpoznawalnych ruin. Największego dzieła zniszczenia dokonano już po II wojnie światowej, kiedy to dzięki ludzkiej ignorancji traktowano je jako „niemczyznę” i posłużyły jako źródła materiałów budowlanych dla odbudowywanej stolicy lub okolicznych gospodarstw, podczas gdy stanowią one ostatnie świadectwo piastowskiej historii naszych okolic.

W okolicy samego Wałbrzycha znajduje się kilkanaście godnych uwagi założeń obronnych posadowionych przez członków dynastii Piastów Śląskich. Jednym z nich jest zamek Cisy, którego powstanie w formie warowni ziemno-drewnianej datuje się na 1243 rok. Wtedy określano go mianem Świebodziec (w oryginale Svebodec lub Freiburg). Prawdopodobnie od niego nazwę swą wzięły pobliskie Świebodzice, które podówczas pełniły funkcję wsi służebnej wobec zamku. Twierdzę tę rozbudowywał pod koniec XIII wieku, wnuk poległego pod Legnica Henryka Pobożnego – Bolko I świdnicko-jaworski, ze względu na skłonność do surowego karania występków zwany Srogim. Za jego czasów zamek przybrał postać murowanej kamiennej warowni strzegącej szlaków handlowych między Świdnicą i Wrocławiem a Pragą. Podstawowym zadaniem załogi zamku było wyzwalanie kupców i ich towarów z rąk rabusiów, od których roiło się na drogach. Stąd nazwa Świebodziec.

Obwarowana dwoma kręgami murów, chroniona głęboką fosą i zakolami rzeki Czyżynki twierdza, była solą w oku rozbójników, dlatego też w 1341 roku zgraja zbójców pod wodzą zubożałego rycerza – rabusia Dobko Quassa (Kwasa) zdobyła zamek, który pozostawał w ich władaniu przez blisko dziesięć lat. W 1351 roku Bolko II, wnuk Bolka I, na czele mieszczan świdnickich i strzegomskich odzyskał zamek, zaś zbójców kazał powywieszać na murach Świebodzic. Wyczyn ten był zapewne podyktowany chęcią dorównania w srogości dziadkowi, bowiem Bolko II już za życia określany był epitetem „Mały” – na jego widok śmiano się w kułak z powodu nikczemnego wzrostu. Niestety, 28 lipca 1368 roku książę umarł bezpotomnie.

Legenda głosi, że miał następcę – syna Bolka III zwanego Michasiem. Podobno za namową Czechów został on w dzieciństwie zabity: niby przypadkiem strzałem z procy przez trefnisia na zamku w Bolkowie. Bolko II błagał swego kuzyna, króla Polski Kazimierza Wielkiego o przyłączenie Księstwa świdnicko-jaworskiego do Korony Polskiej. Tamten jednak, uwikłany w negocjacje z Czechami, wolał odzyskać ziemię sandomierską i odmówił. Po śmierci żony Bolka, Agnieszki Habsburżanki, która otrzymała testamencie całe księstwo, stało się ono w 1392 roku integralną częścią Królestwa Czech jako wiano adoptowanej córki bolkowego brata, Henryka Jaworskiego. Należy tu wspomnieć, że została ona królową Czech i niemiecką cesarzową.

Ten fakt kończy polskość naszych okolic. W swym testamencie nie zapomniał Bolko o dalszych krewnych i uwłaszczył w Cisy Mikołaja Bolza – zniemczałego szlachcica serbołużyckiego, kasztelana zamku Trójgór zwanego również Tregor (Strzegom) oraz komesa nieodległego zamku Bolczów. Ród Bolz (lub Bolcze) był od dawna spokrewniony z linią Piastów Śląskich, zaś nazwa rodowa wywodzi się od bolca, czyli bełta – strzały używanej w kuszy. Źródła tego słowa należy się prawdopodobnie dopatrywać w niewypowiedzianym bólu jaki sprawiał ów przedmiot człowiekowi stojącemu po niewłaściwej stronie kuszy. Zresztą, na tarczy herbowej Bolczów widnieją trzy kusznicze bełty lub jak kto woli – bolce. Potem zamek wielokrotnie zmieniał właścicieli. Dominują jednak nazwiska podobnie zniemczonych serbołużyckich rodów: Czettritzów (Ciecieřič) i Zeitlitzów (Siedlič).

Kolejne wojny niosące zniszczenie Cisom stawały się asumptem do odbudowy i rozbudowy zamku. Na przykład po zniszczeniu przez Husytów w 1466 roku, dobudowano bastion bramny, zaś po zniszczeniu w 1480 roku zaopatrzono zamek w dodatkowy mur obwodowy i przedzamcza. Zamek zaczął popadać w ruinę po zburzeniu go przez Szwedów w trakcie wojny trzydziestoletniej w 1634 roku. W końcu XVIII wieku pruskie władze nakazały definitywnie zniszczyć pozostałości zamku, ponieważ podobnie jak pięć wieków wcześniej stał się on siedzibą wszelkiego autoramentu zbójów. W 1830 roku hrabia von Zeiten, ówczesny właściciel zamku uporządkował i zabezpieczył ruiny. Dalsze prace konserwatorskie i zabezpieczające przeprowadzono w latach dwudziestych i sześćdziesiątych XX wieku.

Średniowieczny zamek nie przedstawiał sobą zbyt imponującego założenia. Był to obwiedziony murem prostokąt o wymiarach 22 na 28 metrów. W północno-wschodniej części wybudowano istniejącą do dziś wieżę bramną, zaś na przeciwległym boku prostokąta istniała 10 metrowej średnicy wieża ostatniej obrony – donjon. Do północnej pierzei muru przylegał budynek mieszkalny – pallatio. Ślady tych zabudowań widać do dzisiaj – po niemalże 700 latach. Dopiero w drugiej połowie XV wieku splantowano teren wokół zamku tworząc przedzamcza i zaopatrując go w dodatkowy mur obwodowy.

Leżący na uboczu zamek Cisy to świetny cel weekendowych wycieczek, wszak od Podzamcza dzielą go trzy kwadranse marszu. Zwiedzając zamek schylmy czoło przed siedmioma wiekami ludzkich wzruszeń, radości i tragedii, które leżą u naszych stóp. Pozwólmy naszym potomkom oglądać to świadectwo piastowskiego Śląska w stanie takim, w jakim my je zastaliśmy.

Czytaj również

Komentarze (2)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group